WIG20 był we wtorek najsilniejszym, obok ukraińskiego UX (+2,6 proc.), indeksem na giełdowej mapie Starego Kontynentu. Zyskał 2,2 proc. i zakończył dzień na poziomie 1622,5 pkt. Dla porównania BUX finiszował z wynikiem +0,9 proc., a DAX +0,04 proc. Pierwsza faza sesji na Wall Street przyniosła natomiast wahania S&P500 przy poziomie zamknięcia. Siła naszych blue chips była więc pozytywnym odchyleniem od wtorkowej normy. To odchylenie zaczęło być widoczne dopiero po popołudniu, gdy główni udziałowcy indeksu wyraźnie ruszyli w górę. Mowa tutaj o CD Projekcie, który we wtorek wyśrubował rekord historyczny do 375,9 zł, a także o PKO BP, który w porywach drożał o ponad 4 proc. do 21,53 zł. Z całej 20-tki tylko dwie spółki kończyły dzień pod kreską, CCC i Dino Polska.

Z perspektywy analizy technicznej wtorkowa sesja nie wnosi zbyt wiele w sytuację na wykresie WIG20. Indeks pozostaje w konsolidacji między 1680 i 1570 pkt, która mniej więcej pokrywa się ze zniesieniami 50/38,2 proc. Fibonacciego. Przy górnej granicy tworzy się podwójny szczyt, który wciąż może aktywować sygnał sprzedaży. W tym kontekście kluczowe wsparcia są między 1570 pkt (dolna granica konsolidacji) i 1554 pkt (dołek oddzielający szczyty).

Szeroki rynek GPW także był we wtorek zielony, choć nie tak bardzo, jak segment blue chips. MWIG40 wzrósł o 1,3 proc. do 3271 pkt, a sWIG80 o 1,16 proc. do 11 952 pkt. Pierwszy pozostaje w krótkoterminowym trendzie bocznym, a drugi kontynuuje ruch wzrostowy (wyznaczył we wtorek jego nowe maksimum 11 952 pkt). We wtorek 51 proc. spółek skończyło sesję na plusie, a 37 proc. na minusie. Siłą imponował Master Pharm, którego papiery drożały po południu o ponad 33 proc. 4 maja spółka pokaże skonsolidowany raport za I kwartał. Inwestorzy spodziewają się pozytywnych zaskoczeń. Apropo tych ostatnich, dziewięć spółek wyznaczyło we wtorek co najmniej roczne maksimum notowań (m. in. Asseco SEE, LiveChat, R22), a dwie analogiczne minimum (ASM Group, Santander). Obroty na GPW byly umiarkowanie wysokie. Jeszcze przed fixingiem przekraczały 800 mln zł, choć w kwietniu przyzwyczailiśmy się, że normą o tej porze jest 1 mld zł. Ostateczny wynik to 944,5 mln zł.

We wtorek globalnym rynkom akcji pomagała ropa naftowa. Cena baryłki WTI rosła po południu o 5,5 proc. do 25,5 USD. Od pięciu dni notowania szukają swojego poziomu równowagi właśnie w okolicach 25 USD. Stabilizację widać także na amerykańskim długu. Rentowność 10-letnich obligacji USA od tygodnia oscyluje przy 0,7 proc. Polskie 10-latki zanotowały natomiast we wtorek spadek rentowności do 1,419 proc., korygując zwyżkę z początku maja.