Środowa sesja rozpoczęła się od niewielkich wzrostów indeksów. WIG 20 zyskiwał 0,26 proc. i znalazł się na poziomie 2358 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG wystartował od poziomu 42163 pkt. co oznaczało 0,22-proc. zwyżkę. Na plusach, równie niewielkich, zaczęły też dzień pozostałe indeksy. Po kwadransie obroty wynosiły niespełna 30 mln zł. Zielony kolor dominował też na innych parkietach naszego kontynentu. Giełda niemiecka na starcie rosła o 0,1 proc., francuska o 0,2 proc. a brytyjska o 0,2 proc.
Pozytywny początek środowych notowań do zasługa udanej sesji w Azji, gdzie indeksy zyskiwały na wartości (Nikkei zwyżkował ok. 1 proc.) Była to reakcja na zaskakująco dobry odczyt wskaźnika koniunktury PMI dla przemysłu w Chinach. Wskaźnik w lutym wzrósł do 49,7 pkt. z 48,8 pkt. miesiąc wcześniej. Podobnie dobre wieści napłynęły w środę rano z Francji, gdzie lutowy PMI dla przemysłu wspiął się do 50,2 pkt. (najwyższy poziom od siedmiu miesięcy) wobec prognoz na poziomie 49 pkt. Inwestorzy wciąż mieli też w pamięci niezłą, wtorkową sesję za oceanem, gdzie DJIA przejściowo przebił ważny psychologiczny poziom 13 tys. pkt. i był najwyższy od maja 2008 r.
Mimo że na parkietach w środę rano dominowały zwyżki to można było jednak odnieść wrażenie, że są one coraz bardziej wymuszone. Inwestorzy z coraz większą niechęcią kupują akcje spodziewając się korekty. Jej zapowiedzi można się też doszukać w analizie technicznej. Indeks WIG 20 już od kilku dni konsoliduje się wokół poziomu 2350 pkt. i ma coraz większe trudności z oderwaniem się od tego poziomu. Dwie czarne świeczki, po sesjach poniedziałkowej i wtorkowej, również nie napawają optymizmem, mimo że oscylatory krótkoterminowe jeszcze nie są w stanie silnego wykupienia.
O koniunkturze w kolejnych godzinach notowań będą decydowały w środę dane o PMI dla Niemiec (o godz. 9.30) i strefy euro (10.00). Jeśli, zgodnie z oczekiwaniami, odczyty będą lepsze niż w styczniu, byki mogą utrzymać swoją przewagę nad niedźwiedziami. Lekko słabsze informacje mogą stać się jednak czynnikiem zachęcającym graczy do zamykania pozycji.
Ważnym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie też wezwanie do sprzedaży, które na akcje Sygnity ogłosiło Asseco Poland. Informacja była sporym zaskoczeniem dla inwestorów. Rzeszowska spółka płaci po 21 zł za akcję Sygnity (łącznie jest gotowa wyłożyć 250 mln zł). Kurs tej firmy na otwarciu rósł o ponad 5 proc. do 21,5 zł.