Mieszane nastroje panowały przez większość środowych notowań na kluczowych giełdach Starego Kontynentu. Na przemian na zielono i czerwono świeciły zwłaszcza parkiety w Paryżu i Frankfurcie.? Wszystko za sprawą opublikowanych rano odczytów PKB Francji i Niemiec w I kwartale, które okazały się gorsze od prognoz analityków. Potem rozczarowały też dane dla całej strefy euro, której PKB spadł w minionym kwartale o 0,2 proc., wobec prognozowanego spadku o 0,1 proc .
Słabsze od oczekiwań okazały się również ogłoszone po południu odczyty ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Indeks NY Empire State, który obrazuje kondycję finansową firm w tym stanie, w maju spadł do poziomu najniższego od czterech miesięcy. Wyniósł 1,43 pkt poniżej zera, podczas gdy analitycy spodziewali się, że sięgnie 4 pkt. Rozczarowały też dane dotyczące produkcji przemysłowej w USA. W kwietniu spadła ona o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca, wobec prognozowanej obniżki o 0,2 proc. Wykorzystanie mocy produkcyjnych w minionym miesiącu spadło zaś do 77,8 proc, choć analitycy oczekiwali, że utrzyma się na poziomie 78,3 proc.
Mimo słabszych danych giełdy w USA szybko wyszły na plus, co pomogło również nastrojom w Europie. Solidna końcówka notowań sprawiła, że większość rynków na naszym kontynencie kończyła dzień na zielono. Niemal przez cały dzień rosły też indeksy w Warszawie. Na zamknięciu sesji?WIG20 zyskiwał 0,9 proc., a WIG rósł o 0,7 proc.
Nastrojom inwestorów w Warszawie pomóc mogły odczyty inflacji konsumenckiej. W kwietniu wyniosła ona 0,8 proc. w ujęciu rok do roku. To najniższy poziom od 2006 r. Zdaniem ekspertów tak niski odczyt bardzo zwiększa prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych.
W gronie największych spółek z giełdy w Warszawie przez cały dzień pozytywnie wyróżniało się Asseco Poland. Na zamknięciu notowań informatyczna spółka zyskiwała 3,5 proc. Jeszcze lepiej dzień zakończyły Synthos i Kernel Holding, których akcje podrożały o odpowiednio 3,8 proc. i 3,7 proc. Najmocniej przecenione zostały papiery Globe Trade Centre. Deweloper komercyjny tracił drugi dzień z rzędu po tym, jak opublikował gorsze od prognoz analityków wyniki za I kwartał tego roku. Na szeroki rynku wyróżnił się TelForceOne, którego papiery podrożały przy wysokich obrotach o 20,2 proc. Aż o 20,6 proc. zniżkował kurs Monnari.