Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie dostarczył inwestorom sporo powodów do zadowolenia. W poniedziałek wszystkie główne indeksy naszego parkietu zakończyły notowania nad kreską. Wskaźnik 20 największych firm zyskał 1,2 proc. Początek dzisiejszej sesji nie jest aż tak udany. WIG20 zaczął notowania pod kreską. Stracił 0,1 proc. co oczywiście jednak nie przesądza o dalszym kierunku notowań. Tym bardziej, że całkiem niezłe nastroje panują na innych europejskich rynkach. Niemiecki DAX zaczął dzień od 0,5 – proc. wzrostu. CAC40 zyskał 0,4 proc. podobnie jak londyński FTSE100.
Wczoraj dobre nastroje panowały nie tylko w Europie, ale również na Wall Street. S&P 500 zwyżkował o 0,79 proc. Z kolei Dow Jones Industrial zyskał 0,82 proc. Zdaniem analityków to efekt m.in. wypowiedzi prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen, która stwierdziła, że Fed zamierza dalej prowadzić politykę, której celem jest wspieranie ożywienia w gospodarce Stanów Zjednoczonych.
Mieszane nastroje panowały natomiast na rynkach azjatyckich. Japoński Nikkei225 stracił 0,2 proc. Z kolei Hang Seng zyskał już 1,9 proc. SSE Composite urósł zaś 0,9 proc. Wydarzeniem na azjatyckich parkietach była publikacja chińskiego indeksu PMI. Oficjalny wskaźnik aktywności w chińskim przemyśle wyniósł w marcu 50,3 pkt. Już jednak PMI liczony przez HSBC i Markit wyniósł 48 pkt.
Dane dotyczące indeksów PMI będą dziś w centrum uwagi również na europejskich parkietach. Przed południem czeka nas prawdziwy wysp publikacji. Poznamy dane z Niemiec oraz całego eurolandu. Już poznaliśmy natomiast odczyt przemysłowego PMI dla Polski. Wyniósł on w marcu 54 pkt co jest wynikiem słabszym od oczekiwań.
Publikowane dziś dane mogą mieć spory wpływ na rynek walutowym. Na razie jednak główne pary notuje niewielkie zmiany. Dolar jest wyceniany na 3,022 zł co oznacza wzrost o 0,1 proc. w porównaniu z poniedziałkiem. Podobny wzrost notuje euro za które trzeba zapłacić 4,164 zł.