Strona kupująca miała w poniedziałek trudne zadanie. Niespokojne wieści dochodzące z Ukrainy oraz piątkowa mocna przecena w USA sprawiły, że poniedziałkową sesję europejskie indeksy rozpoczęły na minusie. W ciągu dnia nie pojawiły się żadne informacje, które mogłyby stanowić impuls do zakupu akcji. Wręcz przeciwnie: indeksy na Wall Street zaczęły sesję lekko pod kreską, co dodatkowo zmobilizowało stronę sprzedającą.
Na finiszu sesji niemiecki DAX tracił 1,7 proc., a francuski CAC40 spadał nieco ponad 1 proc. Zdecydowanie gorzej, zniżkując o ponad 3 proc., radził sobie rosyjski RTS. Na tym tle warszawska giełda wypadła nie najgorzej. Na finiszu sesji WIG spadł 0,72 proc., a WIG20 obniżył się o 0,73 proc. do 2453,35 pkt. Nieco gorzej wypadły średnie i mniejsze spółki. Opisujące je WIG50 oraz WIG250 straciły odpowiednio 0,97 proc. oraz 0,83 proc. Wśród indeksów branżowych wyjątkowo słabo radził sobie WIG-Ukraine. W trakcie sesji tracił ponad 5 proc. Inwestorzy wyraźnie się boją, że niestabilna sytuacja na Ukrainie może uderzyć w wyniki finansowe tamtejszych spółek.
Poniedziałkowym spadkom nie towarzyszyły szczególnie wzmożone obroty, co rodzi nadzieję, że to tylko chwilowa korekta. W Warszawie właściciela zmieniły akcje o wartości nieco ponad 0,7 mld zł. Największa część obrotów przypadła na KGHM (ok. 200 mln zł) oraz PKO?BP (ponad 100 mln zł). Akcje tej pierwszej spółki od początku roku potaniały aż o 8,9 proc. Jednak w poniedziałek radziły sobie całkiem dobrze. Przed południem drożały o prawie 2 proc., ale potem skala wzrostów wyhamowała. Notowaniom KGHM pomagała drożejąca miedź. Pozytywnie wśród blue chips wyróżniało się też Orange. Na drugim biegunie były natomiast m.in. Kernel, PGE oraz Tauron. Z kolei na szerokim rynku wyjątkowo słabo radził sobie Hutmen, co miało związek z odpisem, który obniży wyniki grupy.
W poniedziałek kalendarium publikacji makro było wyjątkowo ubogie. Wtorek zapowiada się nieco ciekawiej. Jeszcze przed południem poznamy dane o lutowej produkcji przemysłowej m. in. na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii. Z kolei koncern Alcoa tradycyjnie zainauguruje w USA sezon publikacji raportów za I kwartał.