Na otwarciu WIG spadł o 0,27 proc., a WIG20 poszedł w dół o 0,4 proc. do 2387,31 pkt. Wydaje się mało realne, by w kolejnych godzinach strona kupująca była na tyle silna, by wreszcie wydźwignąć indeks powyżej psychologicznego poziomu 2400 pkt. Wczoraj było to możliwe, jednak na finiszu sesji skala zwyżek została zredukowana i ostatecznie indeks blue chips zakończył dzień na poziomie 2397 pkt. Mocno drożały akcje na giełdach zachodnich - m.in. w Niemczech i Paryżu. Optymizm napłynął również zza oceanu. Inwestorzy na Wall Street rozpoczęli środową sesję w dobrych nastrojach i do końca dnia strona kupująca nie oddała inicjatywy. Skala zwyżek nie była może zbyt wysoka, ale wystarczyła by Dow Jones ustanowił nowy, historyczny rekord. Na zamknięciu wzrósł o 0,45 proc., a S&P500 poszedł w górę o 0,42 proc. Nieco gorzej, rosnąc zaledwie o 0,22 proc., poradził sobie Nasdaq.
Katalizatorem zwyżek na Zachodzie była m.in. publikacja danych z Chin. Okazało się, ze PKB tego kraju wzrósł w II kwartale o 7,5 proc. r/r. Tymczasem analitycy spodziewali się wzrostu o 7,4 proc. Mile zaskoczyły też dane o czerwcowej produkcji przemysłowej Chin. Wzrosła mocniej niż spodziewali się eksperci. Optymistyczne wnioski wyłaniają się również z publikowanych przez amerykańskie spółki raportów za II kwartał 2014 r. Wczoraj przed sesją wyniki kwartalne podał Bank of America . Jego zyski okazały się znacząco lepsze od prognoz. Dziś natomiast swoje raporty pokażą tacy giganci jak Google, IBM, czy też Morgan Stanley.
Natomiast jeśli chodzi o warszawski parkiet, warto odnotować że mamy dziś debiutanta – to Alumetal. Jest on 462. spółką notowaną na głównym rynku oraz 17. debiutantem w 2014 r. Jeśli chodzi o dane makro, to kalendarz nie obfituje w zbyt wiele publikacji. Warto ewentualnie odnotować dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Poznamy je o godz. 14.30. Z kolei o godz. 13.00 będzie znana decyzja w sprawie stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Eksperci spodziewają się, że stopy pozostaną bez zmian na poziomie 0,5 proc. Tymczasem zaostrzają się stosunki na linii UE-Rosja. Wspólnota zapowiedziała wczoraj, że rozszerzy sankcje na rosyjskie firmy, wspierające destabilizację Ukrainy. Ponadto, do końca tego miesiąca ma być gotowa lista osób i spółek, które zostaną objęte sankcjami wizowymi i finansowymi. W reakcji na te zapowiedzi traci rosyjska giełda. Indeks RTS jest dziś rano ponad 3 proc. pod kreską.