Pokazuje to sprawa o niewypłaconą dywidendę za 2012 r., jaką z kilkoma drobnymi akcjonariuszami musi prowadzić do tej pory KCI SA, spółka matka wydawcy „Rzeczpospolitej". Trzy sądy orzekły – w tym jeden prawomocnie – że drobni akcjonariusze nie mają prawa do dywidendy z automatu, gdyż zależy to od zgody akcjonariusza większościowego. Czwarty uważa, że jednak mają to prawo.
Mniejszościowy akcjonariusz, nawet jeśli posiada śladową liczbę akcji, może skutecznie utrudnić życie spółce i kary nie poniesie. Przykład: mniejszościowi akcjonariusze Gremi Media SA (dzisiaj KCI, poza nazwą spółka nie miała żadnego związku z obecnym wydawcą „Rzeczpospolitej") zaoferowali odkupienie od nich akcji w zamian za „pokój prawny" (niewytaczanie procesów i doniesień do prokuratury). Choć sąd takie zachowanie uznał za „szantaż korporacyjny", zarzutów karnych nikt nie usłyszał. Na tego typu szantaż nie ma paragrafu.
Stary spór
W 2013 r. jeden z akcjonariuszy wytoczył spółce KCI powództwo o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia ws. przeznaczenia zysku netto za 2012 r., gdyż uchwała przewidywała przeznaczenie go w całości na kapitał rezerwowy. Wyrokiem krakowskiego Sądu Okręgowego uchwała została uchylona, gdyż, jak wskazał SO, podjęta została z naruszeniem dobrych obyczajów i pokrzywdzeniem akcjonariuszy. W związku z wyrokiem uchwała o podziale zysku była ponownie głosowana i ponownie zadecydowano o pozostawieniu go w spółce – tej decyzji nikt już nie zaskarżył.
Dwaj akcjonariusze, w tym Piotr Szczęsny, wystąpili jednak przeciw spółce z trzema odrębnymi pozwami o odszkodowania z tytułu nieuchwalenia uchwały o wypłaceniu dywidendy za 2012 r. W I instancji powództwo zostało oddalone w dwóch sprawach (jedna z nich przeszła już przez dwie instancje). Trzy składy sędziowskie stwierdziły, że wypłata dywidendy w spółce akcyjnej jest prawem warunkowym, tj. nie wystarczy istnienie zysku, niezbędna jest jeszcze uchwała walnego zgromadzenia o przeznaczeniu zysku na dywidendy. Walne zgromadzenie nie ma zaś obowiązku uchwalenia wypłaty dywidendy – podkreśliły sądy. Wniosek: nie podejmując takiej uchwały nie naruszono ani przepisów, ani statutu spółki.
Tymczasem teraz Sąd Okręgowy w Krakowie zmienił jeden z wyroków I instancji i uwzględnił powództwo. W ustnym uzasadnieniu sędzia wskazał, że niepodjęcie przez KCI nowej uchwały, która zadecydowałaby o przeznaczeniu zysku za 2012 rok na wypłatę dywidendy, było zignorowaniem poglądu sądu, który uchylił uchwałę ws. przeznaczenia zysku netto za 2012 r. (pominięcie dywidendy). Zdaniem SO akcjonariuszom należy się wynagrodzenie jako prawo do korzystania z kapitału.