Akcje holdingu na koniec sesji zwyżkowały o 26 proc., notowania Japan Post Bank były 15 proc. na plusie, a papiery pocztowej spółki ubezpieczeniowej poszybowały aż o 56 proc. Referencyjny indeks Topix zwiększył swoją wartość tylko o 0,9 proc.
- Na rynku panuje atmosfera karnawału - powiedział Mitsushige Akino, prezes Ichiyoshi Asset Management. Podkreślił, że inwestorzy indywidualni, którzy nie mogli kupić akcji w ofercie publicznej, teraz próbują nabyć te papiery na rynku. Jego zdaniem ceny były relatywnie niskie, a stopy dywidendy wysokie.
Wartość oferty pierwotnej Japan Post Holdings wyniosła 12 miliardów dolarów i była to największa transakcja prywatyzacyjna w kraju od 1987 roku.
Dzisiejszy debiut poprzedziły trwające dekadę polityczne przepychanki wokół prywatyzacji Japan Post, kolejnej takiej operacji po wcześniejszej sprzedaży akcji państwowych poczt we Włoszech, Wielkiej Brytanii i Belgii.
Trójczłonowa oferta pierwotna na którą składały się akcje Japan Post Holdings, Japan Post Bank i Japan Post Insurance zakończyła się nadsubskrypcją. Walory sprzedano głównie krajowym inwestorom indywidualnym, gdyż premier Shinzo Abe chce skłonić rodaków do inwestowania oszczędności.