CSI 300, czyli wspólny indeks dla giełd w Szanghaju i w Shenzen, zyskał od początku roku już ponad 7 proc., a w zeszłym tygodniu osiągnął najwyższy poziom od ośmiu miesięcy. Tymczasem Hang Seng, główny indeks parkietu w Hongkongu, wzrósł od początku stycznia o 12 proc. Od styczniowego dołka do majowego szczytu zyskał on 31 proc., pod względem technicznym wszedł więc w hossę. Od połowy kwietnia na chińskich giełdach coraz mocniej daje o sobie znać optymizm za sprawą działań stymulacyjnych władz Chin. Część inwestorów uznała też, że akcje chińskie stały się atrakcyjnie tanie.
Popularne chińskie akcje
– Nasze spojrzenie na akcje chińskie przesunęło się w pozytywnym kierunku – twierdzi Wendy Liu, główna strateg ds. akcji azjatyckich w JPMorgan Chase. O ile spodziewa się ona, że w krótkim terminie zwyżki na chińskich giełdach mogą się zatrzymać, to prognozuje ona również, że indeks CSI 300 dojdzie na koniec roku do poziomu 3900 pkt. Poniedziałkową sesję zakończył on na poziomie prawie 3656 pkt, a na poziomie 3900 pkt ostatnim razem był w sierpniu 2023 r.
Czytaj więcej
Mimo obiecującego początku sesji z kupujących szybko uszło powietrze. Brak wsparcia inwestorów zz...
Andrea Cicione, szef działu analiz w TS Lombard, napisał natomiast, że wyceny chińskich akcji są obecnie zbliżone do średniej sprzed pandemii.
– Chińskie akcje powinny też nadal korzystać z poprawy nastrojów konsumenckich oraz z ożywienia eksportowego wspomaganego przez monetarne, fiskalne i nieruchomościowe działania stymulacyjne. Jest jeszcze pole do dalszych zwyżek na chińskich giełdach – prognozuje Cicione.