Krajowe indeksy wypadają w tym rok wyjątkowo słabo na tle innych rynków kapitałowych. Poniedziałkowa sesja też wpisuje się w ten scenariusz. WIG i WIG20 utrzymują się poniżej piątkowego zamknięcia, podczas gdy na zachodnioeuropejskich parkietach dominuje popyt. Wyceny aktywów na GPW są rekordowo niskie. Wykorzystują to przejmujący.

Czytaj więcej

Stabilna dywidenda za granicą. Najciekawsze spółki

W tym roku ogłoszono już wezwania do sprzedaży akcji takich spółek jak Gobarto, Pamapol, Alumetal, ZPUE, Trakcja, Arteria, Archicom, InteliWise, United Label, Atlas Estate, Sygnity, Kino Polska, ASM Group, Develia czy Swissmed Centrum Zdrowia. W poniedziałek do tej listy dołączył też Berling. Zapisy w wezwaniu ruszą 19 października. Potrwają do 29 listopada. Przejmujący oferują 4,45 zł za akcję. To nieco mniej niż wynosi obecny kurs rynkowy (4,56 zł).

Na GPW w ostatnich latach rysuje się niepokojący trend. Podczas szczytu hossy w 2007 r. nadwyżka debiutów nad wycofaniami wynosiła aż 67 spółek. W kolejnych latach kurczyła się, ale nawet w latach bessy (2008–2009) była dodatnia. W 2016 r. liczby się zrównały, a począwszy od 2017 r. delistingi zaczęły przeważać – w latach 2018–2020 było ich rocznie o kilkanaście więcej niż debiutów. W 2021 r. światowe giełdy nadrabiały pandemiczne zaległości, rynek IPO odżył i na GPW zakończyliśmy rok spadkiem liczby emitentów tylko o cztery (16 debiutów, 20 wycofań). W tym roku ta różnica będzie znacznie wyższa. Od stycznia wycofano już akcje 18 firm, a zadebiutowało tylko 6. Wszystkie przeniosły się z NewConnect.

Więcej w jutrzejszej "Rzeczpospolitej" i na rp.pl