Reklama

Giełdowi giganci szukają zysków na rynkach wschodzących

Giganci szukają antidotum na bliskie zera rentowności na dojrzałych rynkach. Globalny fundusz obligacji z grupy Franklin Templeton na emerging markets ma już 51 proc. aktywów.

Publikacja: 03.08.2016 13:07

Giełdowi giganci szturmuja nowe rynki

Giełdowi giganci szturmuja nowe rynki

Foto: Bloomberg

Inwestorzy dysponujący aktywami o wartości 163 miliardów przyłączają się do tego co Black Rock określił mianem wielkiej migracji na rynki wschodzące, gdzie na papierach dłużnych można zarobić dużo więcej niż na rynkach dojrzałych.

PIMCO (Pacific Investment Management Co), potężny gracz na rynku obligacji, od marca 2016 ponad dwukrotnie zwiększył alokację na rynkach wschodzących, szczególnie w Brazylii, Meksyku i Rosji.

Amundi Asset Management , największy zarządzający pieniędzmi w Europie, Jupiter Asset Management oraz Alliance Bernstein w tym roku również zwiększyły zaangażowanie w krajach rozwijających się.

Rynki wschodzące wracają do łask globalnych zarządzających operujących na rynkach długu. Chcą oni osiągnąć planowane wyniki inwestycyjne, a monetarna stymulacja w krajach rozwiniętych ogranicza ich możliwości w grze instrumentami tradycyjnie stanowiącymi lwią część portfela.

Rynki rozwijające się średnio oferują 10 razy wyższe rentowności niż kraje rozwinięte, ich gospodarki rozwijają się dwa razy szybciej, a ryzyko polityczne, zwykle odstręczające inwestorów, jest mniejsze niż kiedyś. Nie bez znaczenia jest też zamieszanie w Unii Europejskiej i niepewny rezultat wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Reklama
Reklama

- Wybór jest prosty, jeśli zderzy się niskie rentowności i słabe fundamenty w krajach rozwiniętych z wysokimi rentownościami i naprawdę wspaniałymi fundamentami w takich miejscach jak Indie- zachwala Ariel Bezalel, zarządzający 7 miliardami dolarów w Dynamic Bond Fund z towarzystwa Jupiter Asset Management. Od marca podwoił on zaangażowanie na rynkach wschodzących do najwyższego poziomu w historii.

Aż 12 spośród 18 największych globalnych funduszy obligacji monitorowanych przez Morningstar Inc. w tym roku zwiększyło zaangażowanie na emerging markets. Amerykańskie fundusze średnio podwyższyło je o 2,4 pkt proc. do 15 proc.. Global Bond Fund należący grupy Franklin Templeton's i dysponujący aktywami w wysokości ponad 47 miliardów dolarów od marca zwiększył takie inwestycje o 5 proc. do około 51 proc. w czerwcu.

Rentowność długu na rynkach wschodzących średnio wynosi 4,4 proc. wobec 0,46 proc. na rynkach dojrzałych, wskazują indeksy Bloomberga. Jest nieprawdopodobne aby w bliskiej przyszłości ta różnica się zmniejszyła, twierdzi Mark Kiesel, odpowiedzialny za inwestycje PIMCO, drugiej co do wielkości na świecie firmy zarządzającej pieniędzmi klientów.

Po brytyjskim referendum w sprawie przynależności tego kraju do Unii Europejskiej PIMCO zwiększyło zaangażowanie na emerging markets licząc, że wiodące banki centralne jeszcze bardziej złagodzą swoją politykę. Zdynamizuje to światową gospodarkę na czym skorzystają młode rynki. Ten sam magnes przyciągnął Amundi i innych graczy.

Giełda
Byki znów górą na GPW, ale niepewność pozostaje
Giełda
Insiderzy znów aktywni na krajowym parkiecie
Giełda
Jest odreagowanie na GPW. WIG20 w górę
Giełda
Trudny początek września, po którym rynki mogą się długo nie podnieść
Giełda
Korekta w Warszawie nie odpuszcza
Reklama
Reklama