#PROSTOzPARKIETU. Pfleiderer: Strategia pojawi się w II połowie roku

Rafał Karcz, członek zarządu Pfleiderer Group, był gościem Dariusza Wieczorka w poniedziałkowym programie „Prostu z Parkietu"

Aktualizacja: 20.03.2017 14:38 Publikacja: 20.03.2017 14:21

#PROSTOzPARKIETU. Pfleiderer: Strategia pojawi się w II połowie roku

Foto: ROL

W 2016 roku zaszły w grupie duże zmiany. W wyniku integracji części niemieckiej i polskiej biznesu powstał jeden z największych europejskich producentów wyrobów na bazie drewna. Proces łączenia nie pozostał jednak bez wpływu na wyniki grupy w 2016 roku , które zostały obciążone kosztami integracji. Czy w tym roku mogą wystąpić podobne zdarzenia jednorazowe ?

Rafał Karcz, członek zarządu Pfleiderer Group: Z wyników mających oparcie w działalności operacyjnej generalnie jesteśmy zadowoleni. Niemniej zostały obciążone one zdarzeniami jednorazowymi w dość znaczącej kwocie około 30 mln euro. To wynik głównie poniesionych kosztów związanych m. in. ze zmianami organizacyjnymi i prawnymi, jakie zaszły w grupie. W tym też są zawarty koszty związane z całą transakcją. Warto zaznaczyć, że cały proces jeszcze się nie zakończył. Jednak skala wydatków z tym związanych w tym roku będzie nieporównywalnie mniejsza i powinna stanowić około jednej dziesiątej tego, co w 2016 rok.

Dotychczasowy prezes grupy Michael Wolff podjął o niedawno decyzję o rezygnację z członkostwa w zarządzie Pfleiderer Group, co było pewnym zaskoczeniem dla rynku. Czy w związku z tym zapowiadana na koniec I kwartału br. publikacja długoterminowej strategii dla grupy przesunie się w czasie?

Prezes Wolff zrezygnował z przydym osobistych, więc nie będę komentował jego decyzji. Bez względu na to cały czas realizujemy strategię opartą na maksymalnym wykorzystaniu posiadanych aktywów. W osiągnięciu zakładanych celów niezbędne są oczywiście inwestycje w dalszy rozwój potencjału grupy. Zarówno w zakończonym roku, jak i w najbliższych latach nasze wydatki inwestycyjne szacujemy w granicach 50-60 mln euro. Nie zamykamy się również na akwizycje i ekspansję na nowe rynki. Na chwilę obecną jest jeszcze za wcześnie na informowanie rynku o szczegółach w tym zakresie do czasu aż nowy prezes nieuprzejmie kierowania grupą i nie zajmie stanowiska w tej sprawie. To oznacza, że plany strategiczne grupy zostaną przedstawione w drugiej połowie roku.

Jesteście nastawieni mocno na współpracę z krajową branża meblarską. Jak ocenia Pan perspektywy rozwoju tej branży?

Branża meblarska w Polsce jest nastawiona w dużej mierze na eksport swoich produktów, dzięki czemu produkcja cały czas rośnie , a perspektywy wzrostu w kolejnych latach wyglądają optymistycznie. Dobrze wygląda tez sytuacja na rynku niemieckim , który jest największym rynkiem w Europie. Zarówno w Polsce, jak i w Niemczech mamy silną pozycje, dzięki czemu jesteśmy jednym z czołowych europejskich producentów wyrobów drewnopochodnych.

Jeden z waszych głównych odbiorców ma w planach budowę własnej fabryki płyty. Czy może to wpłynąć na ograniczenie skali waszej działalności?

Biorąc pod uwagę, że rynek rozwija się w tempie kilku, a ostatnio nawet kilkunastu procent, nowe inwestycje w branży meblarskiej odbieramy jako naturalną odpowiedź na rosnący popyt. Decyzja jednego z naszych odbiorów o budowie własnej fabryki zarówno w krótko-, jak i i średnio terminowej perspektywie nie powinna negatywnie odbić się na naszych wolumenach. Zakładamy, że będziemy je w stanie przekierować na innych klientów.

Zamierzacie mocniej też wejść w segment budownictwa. Czy w związku z tym planowane są jakieś inwestycje?

Jest pewna przestrzeń, by sprzedawać większe wolumeny w tym segmencie , co częściowo możemy realizować na bazie istniejących linii produkcyjnych. Niemniej zastanawiamy się czy nie możemy zaoferować odbiorcom z tego rynku czegoś więcej niż to co robiliśmy do tej pory . Mam tutaj namyśli rozwiązania czy usługi, które stanowiłyby wartość dodaną. Projekty z tym związane są obecnie na etapie konsultacji i przygotowań. Przygotowujemy plan działania w tym segmencie , który będzie częścią strategii grupy na kolejne lata, która będziemy mogli przedstawić w II połowie tego roku.

W planach grupy jest refinansowanie zadłużenia. Pojawiły się różne pomysły rozwiązania tej kwestii. Jaki wariant obecnie rozważacie?

Pracujemy nad pozyskaniem rozwiązania refinansującego obligacje oraz posiadane kredyty przy wykorzystania finansowania z rynku kapitałowego. Jednocześnie prowadzimy obecnie negocjacje z bankami. Efekty tych rozmów zdecydują, która z tych możliwości okaże się korzystniejszym rozwiązaniem. Zakładamy, że rozstrzygnie się to w II kwartale 2017 roku.

Jakiego rzędu oszczędności się spodziewacie?

Refinansowanie przyniesie grupie wymierne korzyści finansowe, w postaci niższych o około kilkanaście mln euro kosztów odsetkowym w skali całego roku.

W zeszłym roku po kilku latach przerwy wróciliście do wypłacania dywidendy. Czego akcjonariusze mogą się spodziewać w tym roku?

Ponieważ zarząd nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej rekomendacji wypłaty dywidendy z zysku za 2016 rok, nie chcę składać deklaracji w tym temacie, a jedynie wyrazić własną opinię. Chcemy pozostać spółką dywidendową i trzymać się przyjętych w ubiegłym roku zasad dzielenia się zyskiem. Nie widzę powodów, dla których akcjonariusze nie mogliby liczyć na podobną wysokość dywidendy, jaką wypłaciliśmy w 2016 roku.

W 2016 roku zaszły w grupie duże zmiany. W wyniku integracji części niemieckiej i polskiej biznesu powstał jeden z największych europejskich producentów wyrobów na bazie drewna. Proces łączenia nie pozostał jednak bez wpływu na wyniki grupy w 2016 roku , które zostały obciążone kosztami integracji. Czy w tym roku mogą wystąpić podobne zdarzenia jednorazowe ?

Rafał Karcz, członek zarządu Pfleiderer Group: Z wyników mających oparcie w działalności operacyjnej generalnie jesteśmy zadowoleni. Niemniej zostały obciążone one zdarzeniami jednorazowymi w dość znaczącej kwocie około 30 mln euro. To wynik głównie poniesionych kosztów związanych m. in. ze zmianami organizacyjnymi i prawnymi, jakie zaszły w grupie. W tym też są zawarty koszty związane z całą transakcją. Warto zaznaczyć, że cały proces jeszcze się nie zakończył. Jednak skala wydatków z tym związanych w tym roku będzie nieporównywalnie mniejsza i powinna stanowić około jednej dziesiątej tego, co w 2016 rok.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Kontrariańska fala podmywa Wall Street. Ameryka wcale nie jest taka wyjątkowa
Giełda
Hossa gra kolejny akord na GPW
Giełda
Polskie akcje na celowniku kupujących. Indeksy na nowych szczytach hossy
Giełda
Spółki hojnie dzielą się zyskami. Atrakcyjne dywidendy do wzięcia
Giełda
Berkshire Hathaway gromadzi gotówkę. Buffett pozbywa się akcji