WIG jest w okolicach rekordowego poziomu i oscyluje tuż pod linią 70 tys. pkt. Indeks niesiony był na skrzydłach wielu sektorów, a jeden z do niedawna najbardziej ulubionych, czyli segment gier, ujęty w indeksie WIG.Games, stał się celem sprzedających.
Motory wzrostu
W środę, po kilku dniach odpoczynku od bicia rekordów, WIG wspiął się na ponad 69,7 tys. pkt. Początek czwartkowej sesji nie był jednak optymistyczny. Nastroje nie dopisywały też na globalnych rynkach, a powodem mogła być rozpoczynająca się konferencja bankierów centralnych w Jackson Hole. Możliwe, że decydenci dadzą jakiś sygnał dotyczący możliwego zacieśniania polityki pieniężnej. W tym otoczeniu tracił również WIG, ale już w drugiej połowie sesji zaczął odrabiać straty i poprawił historyczny rekord. Stopa zwrotu od początku roku wynosi ponad 22 proc.
Ulubieńcami inwestorów w tym roku są m.in. firmy z sektora motoryzacyjnego. Na uwagę zasługuje m.in. Inter Cars, największy dystrybutor części zamiennych do samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Spółka, która ma ponad 60-proc. wagę w WIG-motoryzacja, zdrożała od początku roku o ponad 70 proc. Popyt napędzany jest przez dobre wyniki sprzedażowe. Narastająco od początku roku grupa wypracowała 6,5 mld zł przychodów, czyli o 33,5 proc. więcej niż przed rokiem.
O 57 proc. wzrosły z kolei notowania WIG-odzież. To zasługa takich firm jak LPP czy CCC. Jednak jak przyznaje Tomasz Sokołowski, ekspert Santander BM, jeśli chodzi o perspektywy dla indeksu WIG-odzież, to większość dobrych informacji jest już odzwierciedlona w cenach, tak więc nie ma za bardzo miejsca do kontynuacji trendu wzrostowego.