PCC Intermodal – dobra inwestycja na trudne czasy

Na pytania czytelników Gazety Giełdy „Parkiet” odpowiada Dariusz Stefański, prezes zarządu PCC Intermodal

Publikacja: 20.12.2011 04:51

PCC Intermodal – dobra inwestycja na trudne czasy

Foto: Archiwum

Dlaczego PCC Intermodal to inwestycja w przyszłość?

Od sześciu lat PCC Intermodal stara się przenieść na polski grunt to, co dobrze przyjęło się na rynkach zachodnich. Przedmiotem naszej działalności są przewozy intermodalne, czyli takie, w których jedna jednostka ładunkowa transportowana jest różnymi środkami transportu. W naszym przypadku jest to przewóz na długich dystansach w oparciu o kolej, którą ładunki dowożone są do terminali lądowych, oraz transport drogowy, którym ładunki trafiają pod drzwi klientów. Takie połączenie to gwarancja terminowych dostaw i oszczę- dność pieniędzy. Dlatego właśnie transport intermodalny jest naszym zdaniem przyszłością zjednoczonej Europy.
Do tej pory Polska nie odgrywała roli, jaka powinna jej przysługiwać ze względu na położenie geograficzne. Jesteśmy krajem tranzytowym łączącym najważniejsze rynki Europy. PCC Intermodal jako jedna z pierwszych firm obecnych na polskim rynku postawił na rozwój infrastruktury punktowej, budując i rozwijając w ważnych ekonomicznie rejonach kraju wydajne terminale przeładunkowe, które stanowią fundament dla transportu intermodalnego. Dzięki tym działaniom z każdym rokiem obsługujemy coraz więcej korytarzy transportowych w relacjach północ–południe, a także wschód–zachód.

Jak ocenia pan warunki prowadzenia biznesu z rosyjskimi partnerami?

Nie można powiedzieć, by był to łatwy rynek. Połączenie z Moskwą jest naszym nowym osiągnięciem i jesteśmy świadomi, że trzeba czasu, by tę współpracę do końca ukształtować. Regularne cotygodniowe połączenie będziemy utrzymywać od stycznia, zapewniając tranzyt kontenerów ze wszystkich portów europejskich i głównych rejonów gospodarczych Europy do Moskwy w ciągu sześciu–siedmiu dni.
Wzorem naszych doświadczeń z rynków zachodnich zdecydowaliśmy się na uruchomienie jednego regularnego pociągu. Znamy realia tamtejszego rynku i chcemy wyróżnić się na tle konkurencji, dając gwarancję, że przesyłki dotrą do odbiorców na czas.

Jakie są prognozy dla branży na okres spowolnienia gospodarczego?

Branża transportowa faktycznie jest pierwszym barometrem gospodarki. Biorąc pod uwagę, że intermodal w Polsce dopiero nabiera rozpędu, spowolnienie nie powinno się na nim odbić tak mocno jak kryzys lat 2008–2009. Generalnie z racji Euro 2012 i wyników w końcówce tego roku w nadchodzącym roku nie przewidujemy jakiegoś znaczącego załamania w branży intermodalnej.

Jak realizowane są plany odnośnie do przebudowy terminalu w Kutnie?

Terminal ruszył we wrześniu. Cała inwestycja rozpisana była na cztery etapy. W tej chwili oddaliśmy etap pierwszy, czyli dwa tory kolejowe i połowę docelowej powierz- chni terminalu. Zakładaliśmy, że będzie to wystarczające na mniej więcej półtora roku działalności. Dziś już wiemy, że będziemy musieli kolejne etapy przyspieszyć, ponieważ terminal w Kutnie pracuje aktualnie na ponad 70 proc. swoich zdolności przeładun ko wych. Kolejne etapy inwestycji planujemy rozpocząć w 2012 r., najpóźniej na wiosnę 2013 r.

Kiedy i gdzie planujecie otworzyć kolejny terminal?

Docelowo chcemy posiadać na terenie Polski sześć terminali intermodalnych i siódmy w Tczewie, jako tzw. suchy port i terminal redystrybucyjny. Obecnie operujemy na czterech terminalach, a kolejny uruchomimy w południowo-wschodniej części kraju. W najbliższym czasie będziemy również przygotowywali się do inwestycji w terminal graniczny dla przewozów w relacji wschód–zachód.

Czy plany związane z uruchomieniem połączeń w kierunku Adriatyku nadal są aktualne?

Planowaliśmy uruchomienie takich przewozów w ostatnim kwartale tego roku. Ze względów czysto technicznych i technologicznych mamy jeden–dwa kwartały opóźnienia. Ostateczny start uzależniamy od tego, jak ostra będzie zima. Nie chcemy uruchamiać połączenia przez Czechy, Słowację i Węgry w okresie, w którym będzie dużo śniegu. Ostatecznie chcemy połączyć Gdańsk i Gdynię z włoskim Triestem, ale w pierwszym etapie będziemy docierali do Sopronu na Węgrzech.

Dlaczego akcje spółki nie drożeją?

Mam nadzieję, że inwestorzy, którzy zainwestowali w PCC Intermodal w grudniu 2009 r., w tym momencie nie mają powodów do narzekań. W ciągu dwóch lat spółka urosła o ponad 50 proc. i nie jest to chyba zły wynik. Inwestujemy długoterminowo i według naszych planów dopiero na przełomie lat 2014–2015 spółka zakończy program inwestycyjny i będzie gotowa do realizowania strategicznych zadań. Inwestycja w akcje PCC Intermodal to nie jest inwestycja krótkoterminowa, podobnie jak nasze założenia inwestycyjne.

Dlaczego PCC Intermodal to inwestycja w przyszłość?

Od sześciu lat PCC Intermodal stara się przenieść na polski grunt to, co dobrze przyjęło się na rynkach zachodnich. Przedmiotem naszej działalności są przewozy intermodalne, czyli takie, w których jedna jednostka ładunkowa transportowana jest różnymi środkami transportu. W naszym przypadku jest to przewóz na długich dystansach w oparciu o kolej, którą ładunki dowożone są do terminali lądowych, oraz transport drogowy, którym ładunki trafiają pod drzwi klientów. Takie połączenie to gwarancja terminowych dostaw i oszczę- dność pieniędzy. Dlatego właśnie transport intermodalny jest naszym zdaniem przyszłością zjednoczonej Europy.
Do tej pory Polska nie odgrywała roli, jaka powinna jej przysługiwać ze względu na położenie geograficzne. Jesteśmy krajem tranzytowym łączącym najważniejsze rynki Europy. PCC Intermodal jako jedna z pierwszych firm obecnych na polskim rynku postawił na rozwój infrastruktury punktowej, budując i rozwijając w ważnych ekonomicznie rejonach kraju wydajne terminale przeładunkowe, które stanowią fundament dla transportu intermodalnego. Dzięki tym działaniom z każdym rokiem obsługujemy coraz więcej korytarzy transportowych w relacjach północ–południe, a także wschód–zachód.

Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć
Giełda
WIG20 w efektownym stylu powraca powyżej 2500 pkt