Reklama
Rozwiń
Reklama

Na otwarciu piątkowej sesji WIG 20 zyskiwał 0,63 proc.

Uspokojenia nastrojów na rynkach finansowych sprawiło, że piątkowa sesja zaczęła się od lekkich wzrostów. Indeks szerokiego rynku WIG rósł o 0,42 proc.

Publikacja: 25.05.2012 10:27

Na otwarciu piątkowej sesji WIG 20 zyskiwał 0,63 proc.

Foto: AFP

Przebieg czwartkowej sesji, gdzie mimo fatalnych odczytów wskaźników koniunktury PMI dla gospodarek eurolandu, indeksy na większości rynków poszły w górę (Warszawa skończyła dzień na lekkich minusach), dał do myślenia pesymistom wieszczącym, że rynki czeka armageddon. Inwestorzy najwyraźniej nie chcą za wszelką cenę pozbywać się akcji tym bardziej, że ich wyceny wcale nie są wysokie. Wierzą, że gwałtowne hamowanie gospodarki naszego kontynent skłoni Europejski Bank Centralny do podjęcia podobnych kroków, jakie uczynił Fed za oceanem, który wpompował w tamtejszy system ocean gotówki. Patrząc z perspektywy czasu, tego typu terapia okazała się skuteczna i powstrzymała USA przed wpadnięcie w recesję. Oczywiście Europa wciąż ma jeszcze do rozwiązania problem Grecji. Inwestorzy chyba jednak powoli oswajają się, że ten kraj ten zostanie usunięty na własne życzenie ze strefy euro. Co prawda politycy europejscy wciąż mówią o jedności strefy euro i deklarują, że będą jej bronić za wszelką cenę, ale w swoich deklaracjach nie są już jednogłośni.

Pozytywne nastroje z poprzedniego dnia, dodatkowo wzmocnione nie najgorszą sesją w Stanach Zjednoczonych, przeniosły się również na piątek. Giełda w Paryżu wystartowała na 0,75-proc. plusie. Frankfurt rósł o 0,36 proc. a Londyn o 0,02 proc. Najlepsza była giełda holenderska rosnąca o 0,73 proc. Słabo prezentowała się giełda w Rydze spadająca o 0,11 proc.

Warszawa na tym tle nie wyróżniała się niczym szczególnym. Indeks szerokiego rynku WIG zyskiwał 0,42 proc. i wrócił ponad poziom 37 tys. pkt. Na starcie osiągnął pułap 37006,15 pkt. Jeszcze lepiej radziły sobie największe spółki. WIG 20 zaczął na wysokości 2048,71 pkt. co oznaczało 0,63-proc. zmianę. Już po kilku minutach zwyżki były jeszcze większe. Pozostałe indeksy radziły sobie słabiej co dowodzi tego, że za poranny handel odpowiadali duzi gracze a nie drobni inwestorzy. Obroty na całym rynku nie były jednak duże. Po kwadransie wynosiły zaledwie 16 mln zł.

Z największych firm liderami na starcie były: Kernel (rósł o 1,78 proc.), BRE Bank (1,66 proc.) i PZU, które odrabiało czwartkowe straty gdy zbliżyło się do historycznego minimum. Dzisiaj rano zyskiwało 1,47 proc. Zwyżki byłyby większe gdyby nie 0,8-proc. przecena PGNiG.

Pozytywny początek piątkowej sesji pozwala oczekiwać, że również jej kolejne godziny upłyną w podobnej atmosferze. Kalendarz danych makro jest dzisiaj ubogi. Przed południem polscy inwestorzy poznają dane o kwietniowym bezrobociu i sprzedaży detalicznej. Po południu z USA napłyną ostateczne dane o nastrojach konsumentów w maju (indeks Uniwersytetu Michigan).

Reklama
Reklama

Na rynku walutowym piątek rozpoczął się od lekkiego wzmocnienia złotego. Euro i frank taniały po 0,22 proc. do odpowiednio:4,35 zł i 3,6210 zł. Dolar taniał o 0,37 proc. do 3,4640 zł.

Przebieg czwartkowej sesji, gdzie mimo fatalnych odczytów wskaźników koniunktury PMI dla gospodarek eurolandu, indeksy na większości rynków poszły w górę (Warszawa skończyła dzień na lekkich minusach), dał do myślenia pesymistom wieszczącym, że rynki czeka armageddon. Inwestorzy najwyraźniej nie chcą za wszelką cenę pozbywać się akcji tym bardziej, że ich wyceny wcale nie są wysokie. Wierzą, że gwałtowne hamowanie gospodarki naszego kontynent skłoni Europejski Bank Centralny do podjęcia podobnych kroków, jakie uczynił Fed za oceanem, który wpompował w tamtejszy system ocean gotówki. Patrząc z perspektywy czasu, tego typu terapia okazała się skuteczna i powstrzymała USA przed wpadnięcie w recesję. Oczywiście Europa wciąż ma jeszcze do rozwiązania problem Grecji. Inwestorzy chyba jednak powoli oswajają się, że ten kraj ten zostanie usunięty na własne życzenie ze strefy euro. Co prawda politycy europejscy wciąż mówią o jedności strefy euro i deklarują, że będą jej bronić za wszelką cenę, ale w swoich deklaracjach nie są już jednogłośni.

Reklama
Giełda
Udany start notowań na GPW. Pomogła Nvidia
Giełda
Słaby początek dnia na GPW. Panika w energetyce
Giełda
Podaż w Warszawie nie dała za wygraną. Kolejna sesja na minusie
Giełda
O 30 mld zł urosła w miesiąc wartość spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Giełda
Berkshire Hathaway inwestuje w Alphabet, sprzedaje udziały w Apple
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama