W skład nowego wskaźnika wejdą te same spółki, które znajdują się w indeksie WIG20, z tymi samymi wagami. Będzie on jednak – w odróżnieniu od WIG20 – indeksem dochodowym. Oznacza to, że przy jego obliczaniu będą uwzględniane dodatkowe zyski inwestorów, tj. wypłata dywidendy czy też emisja nowych akcji z prawem poboru. Publikacja WIG20TR będzie się odbywać trzy razy dziennie, o godz. 11.30, 15.30 i po zamknięciu sesji. WIG20 publikowany jest co 15 sekund.
78 procent zyskał od początku 2005 r. indeks WIG20TR. Z kolei WIG20 zyskał niecałe 25 proc.
Decyzję o wprowadzeniu nowego indeksu przedstawiciele GPW uzasadniają rosnącym zainteresowaniem funduszami pasywnymi (naśladującymi indeksy) na rynkach rozwiniętych. Zdaniem Ludwika Sobolewskiego, szefa polskiego parkietu, WIG20TR może się stać punktem odniesienia dla tego typu funduszy na rodzimym rynku.
– Sama idea utworzenia indeksu dochodowego jest krokiem we właściwym kierunku i dobrze wpisuje się w trendy widoczne na zagranicznych rynkach. Ponadto, w obliczu rekordowo niskich stóp procentowych w większości rozwiniętych gospodarek, dodatkowe strumienie dochodu (wysoka rentowność obligacji korporacyjnych, dywidendy) są bardziej niż kiedykolwiek wcześniej poszukiwane przez inwestorów instytucjonalnych. Dlatego uruchomienie WIG20TR może sprowadzić na nasz parkiet więcej zagranicznych inwestorów specjalizujących się w tego typu strategiach – mówi Łukasz Wróbel, główny analityk Noble Securities.