Ak­cje nie­miec­kiej spół­ki zdro­ża­ły we Frank­fur­cie na­wet o 12,7 proc.

In­wer­te­ry są klu­czo­wym ele­men­tem w wy­ko­rzy­sta­niu ener­gii Słoń­ca: za­mie­nia­ją prąd sta­ły uzy­ska­ny z pa­ne­li na prąd zmien­ny, któ­ry moż­na wpu­ścić do sie­ci ener­ge­tycz­nej. Ich pro­duk­cja wy­ma­ga głęb­szej wie­dzy tech­no­lo­gicz­nej od wy­ma­ga­nej przy wy­twa­rza­niu pa­ne­li czy ogniw. SMA So­lar by­ła w sta­nie dłu­go się bro­nić przed skut­ka­mi kry­zy­su, któ­ry do­pro­wa­dził do upad­ku wie­lu in­nych pro­du­cen­tów sprzę­tu (Q­-Cells, So­lon i Co­ner­gy). Fir­my z Azji szyb­ko nad­ro­bi­ły za­le­gło­ści, po­wo­du­jąc spa­dek cen i mar­ży ope­ra­cyj­nej SMA do 7 proc. w 2012 r. z 27 w 2010 r.

– Głów­nym bodź­cem dla trans­ak­cji by­ło wspól­ne pro­jek­to­wa­nie, ro­bie­nie za­ku­pów i wy­ni­ka­ją­ce z te­go oszczęd­no­ści – wy­ja­śnił pre­zes SMA Pier­re­-Pas­cal Urbon. Spo­dzie­wa się kil­ku­dzie­się­ciu mi­lio­nów eu­ro oszczęd­no­ści dzię­ki wspól­nym za­ku­pom z Dan­fos­sem.

– Kup­no 20 proc. w SMA jest śmia­łym ru­chem, do­wo­dzi na­sze­go od­da­nia i za­ufa­nia do ryn­ku sprzę­tu so­lar­ne­go – stwier­dził szef Dan­fos­sa, Niels Chri­stian­sen.