Manipulacja na Wall Street: spółka-widmo zyskała 36000 proc.

Amerykańskie władze regulacyjne zablokowały do 24 lipca operacje giełdowe na akcjach spółki CYNK Technology. Powodem był nieoczekiwany niebotyczny wzrost kursu spółki – o 36.000 proc. w ciągu jednego miesiąca. Tymczasem niektóre media finansowe spekulują, czy spółka o tej nazwie w ogóle... istnieje.

Publikacja: 14.07.2014 18:05

Manipulacja na Wall Street: spółka-widmo zyskała 36000 proc.

Foto: Bloomberg

Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC) decyzję o blokadzie transakcji uzasadniła obawami o "dokładność i prawdziwość informacji i potencjalną możliwość transakcji i charakterze spekulacyjnym na akcjach CYNK".

CYNK, znana wcześniej jako Introbuzz zajmuje się prowadzeniem serwisu społecznościowego IntroBiz, mającego w założeniu służyć celebrytom, właścicielom biznesów i utalentowanym profesjonalistom z sektora IT. Z punktu widzenia giełdowego inwestora była jednak przede wszystkim typową "spółką groszową" (penny stock), notowaną na jednej z mniejszych platform. Tego rodzaju firmy obowiązują mniej rygorystyczne wymogi sprawozdawczości finansowej. Z nielicznych dokumentów jakie są dostępne wynika, że CYNK zatrudnia na stałe tylko jedną osobę i nie posiada praktycznie żadnych aktywów.

Spółka została założona w Nevadzie, ale centralę ma w Belize, a telefon kontaktowy w Miami (odbiera tylko automatyczna sekretarka). CYNK przesłał też do SEC informację, że w tym roku nie będzie w stanie na czas opublikować sprawozdania finansowego. Pod dokumentem widnieje podpis Marlona Luis Sancheza, który miał być jednocześnie prezesem, dyrektorem wykonawczym, szefem operacji finansowych, skarbnikiem i sekretarzem firmy. Z poprzednich sprawozdań finansowych wynika, że spółka miała zaledwie 39 dolarów w aktywach, a jej zobowiązania finansowe sięgały 52 tys. dolarów. Co roku też przynosi straty. Te informacje są już jednak nieaktualne.

Dziennikarze "Wall Street Journal" ustalili, że Sanchez przestał być szefem CYNK po upłynnieniu 210 milionów akcji spółki, a jego miejsce zajął Javier Romero, który jest nieosiągalny dla mediów. W ciągu zaledwie miesiąca kurs CYNK wzrósł z zaledwie kilku centów do 21 dolarów za akcję. W piątek tuż przed zablokowaniem operacji giełdowych spadł już do 14 dolarów za udział. W szczytowym momencie spółka była była warta ponad 5 miliardów dolarów – więcej niż internetowy weteran AOL, czy linie lotnicze JetBlue.

Zdaniem ekspertów mamy do czynienia z klasyczną manipulacją giełdową określaną przez inwestorów jako jako pump and dump (napompuj i sprzedaj). "Tego rodzaju manipulacje nie są niczym nowym w przypadku akcji groszowych, ale zawsze stanowią poważne wyzwanie dla władz regulacyjnych" – uważa Jacob Frenkel, były pracownik SEC, a obecnie prawnik w firmie Shulman Rogers Gandal Pordy & Ecker PA.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC) decyzję o blokadzie transakcji uzasadniła obawami o "dokładność i prawdziwość informacji i potencjalną możliwość transakcji i charakterze spekulacyjnym na akcjach CYNK".

CYNK, znana wcześniej jako Introbuzz zajmuje się prowadzeniem serwisu społecznościowego IntroBiz, mającego w założeniu służyć celebrytom, właścicielom biznesów i utalentowanym profesjonalistom z sektora IT. Z punktu widzenia giełdowego inwestora była jednak przede wszystkim typową "spółką groszową" (penny stock), notowaną na jednej z mniejszych platform. Tego rodzaju firmy obowiązują mniej rygorystyczne wymogi sprawozdawczości finansowej. Z nielicznych dokumentów jakie są dostępne wynika, że CYNK zatrudnia na stałe tylko jedną osobę i nie posiada praktycznie żadnych aktywów.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW