WIG w ostatnich miesiącach idzie mocno w górę i jest blisko ustanowienia kolejnego rekordu. Sprawdziliśmy, jak radzą sobie najbogatsi prywatni inwestorzy na GPW. Wniosek jest jasny: mają powody do zadowolenia.
Łączna wycena pakietów pierwszej dziesiątki sięga 52 mld zł i jest o 114 proc. wyższa niż podczas zeszłorocznego lokalnego minimum (marzec). Z kolei pakiety wszystkich kilkunastu giełdowych miliarderów przekraczają 61 mld zł. To o 106 proc. więcej niż w marcu 2020 r. Wzrost wartości portfeli najbogatszych inwestorów jest wyższy niż dynamika WIG w tym okresie.
Fenomen Dino
W poprzednich latach pierwszy niezmiennie był Zygmunt Solorz. Wartość jego giełdowego portfela była rzędu kilku miliardów złotych. Teraz sięga 12,5 mld zł. Mimo tak imponującego wzrostu w zeszłym roku Solorz utracił pałeczkę lidera na rzecz Tomasza Biernackiego z Dino. Jego pakiet ma teraz wartość 15,2 mld zł. Jeszcze kilka lat temu nikt nie przypuszczał, że ta sieć sklepów będzie robić na giełdzie taką furorę. Zadebiutowała w 2017 r. i systematycznie drożeje. W 2019 r. kurs przebił granicę 100 zł, w 2020 r. – 200 zł, a w tym miesiącu przekroczył 300 zł. Zdaniem analityków akcje są już przewartościowane. Wycena całej spółki przekracza już 29 mld zł. Jest wyższa niż kapitalizacja Pekao czy Cyfrowego Polsatu. Wycena tego ostatniego sięga 20 mld zł. Jednak dla Cyfrowego – inaczej niż w przypadku Dino – dominują pozytywne zalecenia analityków.
Inni pod lupą
Na kolejnych miejscach za Biernackim i Solorzem w rankingu najbogatszych inwestorów mamy akcjonariuszy takich spółek, jak LPP, Ciech, CCC czy CD Projekt. W przypadku tej pierwszej formalnie wiodącymi akcjonariuszami są fundacje. Największym pakietem dysponuje Semper Simul, związana z Markiem Piechockim. Kontrolowane przez nią akcje są wyceniane przez rynek na 7,5 mld zł. Podczas zeszłorocznego załamania na rynkach było to 2,4 mld zł. Kurs LPP w ostatnich dniach utrzymuje się na rekordowym poziomie, oscylując w okolicach 13–14 tys. zł. Czy ma jeszcze potencjał wzrostu? Analiza aktualnych rekomendacji sugeruje odpowiedź przeczącą. Średnia cena docelowa jest o jedną czwartą niższa od obecnego kursu.