Założyciele chcą zdjąć Pelion z giełdy

Pelion może być drugim po Farmacolu dystrybutorem leków, który zniknie z warszawskiego parkietu.

Publikacja: 14.03.2017 19:41

Założyciele chcą zdjąć Pelion z giełdy

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Korporacja Inwestycyjna Polskiej Farmacji – spółka założycieli Pelionu, Jacka Szwajcowskiego i Zbigniewa Molendy – chce kupić w wezwaniu do 8,27 mln akcji i ściągnąć spółkę z giełdy. Tym samym z parkietu może zniknąć kolejna duża firma: jej kapitalizacja wynosi 635 mln zł.

Założyciele oferują 52,33 zł za walor. We wtorek kurs dystrybutora leków oraz właściciela największej w kraju sieci aptek Dbam o Zdrowie oscylował w okolicy 55–58 zł. Pelion ma w Polsce ok. 580 aptek własnych.

Zdania brokerów dotyczące wyceny spółki są wyraźnie podzielone, jednak średnia cena z czterech ostatnich rekomendacji wynosi 55,75 zł i jest wyższa o 6,5 proc. od ceny w wezwaniu.

Najbardziej akcje Pelionu cenią analitycy DM BZ WBK. W ostatniej rekomendacji wyceniają je na 71 zł i zalecają ich kupno. Z kolei analitycy DM BOŚ w rekomendacji odtajnionej we wtorek wyceniają walory spółki na 64 zł. Również zalecają ich kupno. „Podtrzymujemy naszą opinię, że kurs akcji spółki nie odzwierciedla potencjalnej wartości akwizycyjnej. Model biznesowy Pelionu obejmuje działalność hurtową, sprzedaż szpitalną, działalność detaliczną (apteki, drogerie) oraz pozostałą działalność" – pisze w rekomendacji Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ.

W 2016 roku obroty grupy sięgnęły 9,2 mld zł

W 2016 roku obroty grupy sięgnęły 9,2 mld zł

Foto: Rzeczpospolita

Nie brakuje jednak głosów, że walory dystrybutora leków są przewartościowane. Analitycy DM PKO BP i Trigon DM cenią je na odpowiednio 48 i 40 zł.

Powodzenie wezwania będzie w dużej mierze zależało od stanowiska Aviva PTE oraz Nationale-Nederlanden PTE, które mają odpowiednio 13,44 i 9,95 proc. akcji. Celem wezwania jest ściągnięcie spółki z giełdy. By tak się stało, założyciele Pelionu muszą mieć na walnym zgromadzeniu ponad 90 proc. głosów. Bezpośrednio i pośrednio poprzez Korporację Inwestycyjną Polskiej Farmacji mają łącznie 25,77 proc. akcji dających 54,13 proc. liczby głosów na walnym. Część ich walorów jest uprzywilejowana, przez co dwa największe fundusze obecne w akcjonariacie na walnym mają razem 14,3 proc. głosów.

Przedstawiciele funduszy nie chcieli komentować, czy cena ogłoszona w wezwaniu jest dla nich zadowalająca. Jednak nie jest tajemnicą, że w przypadku większości wezwań, które obserwujemy, w ostatnim czasie dochodzi do podwyższenia ceny.

Przykład? Andrzej Olszewski, główny akcjonariusz Farmacolu, pierwotnie zaproponował w wezwaniu 47,5 zł za akcję. Następnie podwyższył cenę do 52 zł. Po tej cenie większość akcjonariuszy sprzedała swoje papiery, dzięki czemu kilka dni temu zakończył się przymusowy wykup pozostałych walorów, a Farmacol jest już jedną nogą poza giełdą.

Na GPW cały czas notowana jest Neuca, będąca liderem na krajowym rynku dystrybucji leków.

Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem