„Po 10 latach przekształcania Play w wiodącego operatora sieci komórkowej w Polsce udziałowcy i zarząd rozważają scenariusze, dzięki realizacji których firma mogłaby wejść w kolejną fazę rozwoju. Możliwą opcją jest publiczna oferta pierwotna akcji" – poinformowała w piątek P4, spółka prowadząca sieć Play.
Te dwa zdania opublikowała w komunikacie firma Impera Holding, wehikuł właścicieli telekomu, którego obligacje notowane są na giełdzie w Luksemburgu. Przedstawiciele polskiej firmy telekomunikacyjnej odmówili nam dodatkowych komentarzy. Nie wiemy więc, jak szybko mogłoby dojść do publicznej oferty ani też który giełdowy parkiet upatrzyli sobie dwaj miliarderzy – Islandczyk Thor Bjorgolfsson i Grek Panos Germanos – kontrolujący telekom.
Ciekawa oferta
Jak się dowiedzieliśmy, lakoniczny komunikat to wynik obowiązków informacyjnych telekomu. Szczegółowych informacji można się spodziewać w późniejszym czasie.
Ostatni raz udziałowcy Playa wystawili telekom na sprzedaż zaledwie w 2016 r. Jak pisaliśmy, nie zaproszono wówczas do rozmów żadnego z polskich graczy, a transakcję – w październiku – odwołano, ku zdziwieniu analityków.
Grupa Germanosa podała wtedy, że do sprzedaży nie dojdzie, mimo że w toku rozmów wyceniono firmę na 3,5 mld dolarów (około 14 mld zł). Kwotę tę uznano jednak za niesatysfakcjonującą. W tym roku, w marcu 2017 r., Play refinansował dług, zamieniając obligacje w euro na kredyt w złotówkach.