Ponieważ sytuacja w gospodarce Estonii jest lepsza niż średnia w Unii, płatności na rzecz Estonii z funduszu odbudowy gospodarki po pandemii (Recovery and Resilience Facility/RRF) będą prawdopodobnie mniejsze niż początkowe szacunki, dowiedział się portal err.ee.
Formuła podziału środków z RRF jest w 30 procentach uzależniona od sytuacji w gospodarce narodowej w stosunku do średniej unijnej. Na początku lata 2020 r Komisja Europejska wyliczyła, że Estonia powinna otrzymać łącznie 1,1 mld euro z funduszu, ale sytuacja gospodarcza Estonii jest znacznie lepsza w porównaniu z wieloma innymi krajami UE.
W grudniu Komisja ogłosiła, że Estonia mogłaby otrzymać około 970 mln euro, czyli 130 mln mniej, niż przewidywano latem. Dziś wiadomo, że będzie to jeszcze mniej. Estonia otrzyma co najmniej 759,7 mln euro. Triin Thomingas, doradca w estońskim ministerstwie finansów, wyjaśnił, że ostateczna kwota dla Estonii zostanie obliczona dopiero w czerwcu 2022 roku. „Rzeczywista dynamika wskaźników ekonomicznych może różnić się od najnowszej prognozy, więc kwota RRF może dla nas przesunąć się w tym czy innym kierunku" - powiedział Thomingas.
Jeśli finansowanie z funduszu zostanie ostatecznie ograniczone, sama Estonia będzie musiała rozwiązać ten problem. „W takim przypadku trzeba będzie zdecydować, czy zrekompensujemy brakującą część z budżetu państwa, czy też możliwe jest dokonanie gdzieś redukcji w istniejących planach" - wyjaśnił Thomingas.
Komisja Europejska nakazała Estonii wydać 20 proc. pieniędzy z RRF na wprowadzenie technologii cyfrowych, a kolejne 37 proc. - na „zielone" technologie. Wszystkie projekty finansowane z funduszu muszą rozpocząć się nie później niż do końca 2023 roku i zakończyć nie później niż w lipcu 2026 roku.