10 regionów otrzyma środki z Krajowej Rezerwy Wykonania

Województwa coraz szybciej wydają unijne pieniądze z programów regionalnych. Już dziesięć z nich zapewniło sobie udział w podziale dodatkowych ponad 2 mld zł. Dwa kolejne są tego bardzo bliskie

Publikacja: 09.10.2010 03:56

10 regionów otrzyma środki z Krajowej Rezerwy Wykonania

Foto: ROL

Przed wakacjami tylko dwa województwa (opolskie i lubuskie) były pewne, że trafią do nich dodatkowe pieniądze z Krajowej Rezerwy Wykonania, która stała się swoistą marchewką resortu rozwoju regionalnego dla województw przy wydawaniu dotacji z Brukseli. Z końcem sierpnia takie województwa były już cztery. Do liderów dołączyły Pomorze i Podlasie.

– Przedsiębiorcom i samorządom realizującym projekty dotowane z UE wypłaciliśmy już 558 mln zł, czyli około 22 proc. łącznego budżetu podlaskiego programu – mówi Daniel Górski, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Podlaskim Urzędzie Marszałkowskim. Teraz województw, które złożyły do Komisji Europejskiej wnioski o refundację co najmniej 20 proc. budżetu programu regionalnego, a to warunek wzięcia udziału w podziale ekstrapieniędzy, jest już dziesięć. Do grona szczęśliwców dołączyły ostatnio Małopolska, Wielkopolska, Kujawsko-Pomorskie, Podkarpacie, Świętokrzyskie i Zachodniopomorskie. – Bardzo mnie to cieszy, bo oznacza, że regiony realizują tegoroczne plany – mówi ”Rzeczpospolitej” Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego.

[srodtytul]Bez zaskoczenia[/srodtytul]

Dla samych samorządowców nie jest zaskoczeniem, że tak wiele województw sięgnie po dodatkowe pieniądze. – Od dawna prognozowałem, że będzie to zdecydowana większość regionów. Może nawet wszystkie – przypomina Marek Sowa, członek zarządu województwa małopolskiego. Przyznaje jednak, że realizacja regionalnych programów operacyjnych jest dużo szybsza, niż można się było spodziewać choćby dwa lata temu.

– W ostatnich miesiącach nastąpiła nadzwyczajna mobilizacja – komentuje wakacyjno- wrześniowe przyspieszenie. Podobnego zdania jest Elżbieta Hibner, członek zarządu województwa łódzkiego. – Limit 20 proc. wydatków od początku uważałam za realny do osiągnięcia przez wszystkie województwa i nadal uważam, że szanse na te pieniądze mają wszystkie regiony – tłumaczy Hibner. – Tych, którzy jeszcze nie osiągnęli wymaganego progu wydatków z walki o rezerwę, nie skreśla też wiceminister Hetman. – Wierzę w pozostałe województwa – zachęca do szybszych wydatków.

[srodtytul]Na co wydać dodatkowe pieniądze[/srodtytul]

W regionach, które mogą już się cieszyć z ekstraśrodków, urzędnicy zaczynają się zastanawiać, na co je wydać.

– Obecnie trwa ocena programu, która ma wskazać najkorzystniejszy dla rozwoju województwa sposób wykorzystania premii. Mam nadzieję, że część z tych środków sfinansuje różne formy wsparcia podlaskich przedsiębiorców – tłumaczy Górski. – Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i logiką programu pieniądze mają służyć rozwojowi gospodarki regionu i wzrostowi zatrudnienia. To przedsiębiorcy odgrywają w tej dziedzinie największą rolę – dodaje. Przypomina też, że resort rozwoju rozdzieli premię w przyszłym roku. – Ostateczną decyzję o jej przeznaczeniu podejmie nowy zarząd województwa – kończy Górski.

Z tego samego powodu o przeznaczeniu dodatkowych środków w Małopolsce nie chce przesądzać Marek Sowa: – Pieniędzy potrzebujemy w zasadzie w każdym obszarze, ale o konkretach zdecydują nowe władze – stwierdza.

[srodtytul]To nie koniec wyścigu[/srodtytul]

Wyścig po pieniądze z rezerwy jeszcze się nie skończył i to z dwóch powodów. Po pierwsze, kwoty, które przypadną poszczególnym regionom, będą zależały od liczby województw, które spełnią kryterium dopuszczające. Teraz jest ich dziesięć, ale lada moment będzie 12.

Dolnośląskiemu brakuje 0,1 proc. certyfikowanych wydatków i jak zapewnia Ireneusz Ratuszniak, dyrektor Departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego w Dolnośląskim Urzędzie Marszałkowskim, to tylko formalność. Niewiele brakuje też Łódzkiemu. – Nigdy nie ulegało wątpliwości, że sięgniemy po te pieniądze – mówi Hibner. – Brakuje nam 60 mln zł wydatków, ale właśnie przygotowujemy wniosek na 119 mln zł – tłumaczy.

Po drugie, kwoty dla regionów będą zależały od miejsca regionu w rankingu. Ten będzie oparty na dwóch kryteriach. Pierwsze dotyczy poziomu zawartych umów w pięciu głównych obszarach wsparcia (badania i rozwój technologiczny, innowacje, przedsiębiorczość; społeczeństwo informacyjne; transport; energia; ochrona środowiska i zapobieganie zagrożeniom). Uwzględniona zostanie wartość podpisanych kontraktów w stosunku do wartości środków założonych w programie do wykorzystania w danym obszarze wsparcia.

Drugie kryterium dotyczy pieniędzy, które już wydano i które znalazły odzwierciedlenie w deklaracjach złożonych przez zarządy województw do instytucji certyfikującej. Deklaracje są podstawą wniosków o refundację składanych do Komisji Europejskiej. Regiony muszą więc nadal wydawać, aby zapewnić sobie jak najwięcej środków.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora, [mail=a.osiecki@rp.pl]a.osiecki@rp.pl[/mail][/i]

[ramka][srodtytul]Opinia: [/srodtytul][b]Michał Ptaszyński, wicedyrektor w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego[/b]

Po I półroczu 2010 r. tylko dwa województwa (opolskie i lubuskie) spełniały warunek otrzymania środków z Krajowej Rezerwy Wykonania. W sierpniu doszły do nich kolejne dwa regiony (Pomorskie i Podlaskie). Prawdziwe przyspieszenie certyfikacji wydatków z programów regionalnych odnotowaliśmy jednak we wrześniu. Łącznie już dziesięć województw będzie mogło wziąć udział w podziale środków z rezerwy. Do końca roku pozostały jeszcze trzy miesiące i pozostałe regiony nie straciły jeszcze szans, zwłaszcza że także one przyspieszyły w ostatnich miesiącach, np. województwa śląskie i mazowieckie podwoiły od czerwca wartość kwot, o których refundację już wystąpiły. [/ramka]

Przed wakacjami tylko dwa województwa (opolskie i lubuskie) były pewne, że trafią do nich dodatkowe pieniądze z Krajowej Rezerwy Wykonania, która stała się swoistą marchewką resortu rozwoju regionalnego dla województw przy wydawaniu dotacji z Brukseli. Z końcem sierpnia takie województwa były już cztery. Do liderów dołączyły Pomorze i Podlasie.

– Przedsiębiorcom i samorządom realizującym projekty dotowane z UE wypłaciliśmy już 558 mln zł, czyli około 22 proc. łącznego budżetu podlaskiego programu – mówi Daniel Górski, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Podlaskim Urzędzie Marszałkowskim. Teraz województw, które złożyły do Komisji Europejskiej wnioski o refundację co najmniej 20 proc. budżetu programu regionalnego, a to warunek wzięcia udziału w podziale ekstrapieniędzy, jest już dziesięć. Do grona szczęśliwców dołączyły ostatnio Małopolska, Wielkopolska, Kujawsko-Pomorskie, Podkarpacie, Świętokrzyskie i Zachodniopomorskie. – Bardzo mnie to cieszy, bo oznacza, że regiony realizują tegoroczne plany – mówi ”Rzeczpospolitej” Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego.

Pozostało 81% artykułu
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży