Prywatnych spółek typowo produkcyjnych z wielkimi dotacjami jest naprawdę niewiele. Do wyjątków należy m.in. Fiat Powertrain Technologies Poland, który pozyskał pieniądze na budowę linii produkcyjnej małego nowatorskiego silnika benzynowego.
– Przeważyły duże dotacje na wielkie projekty finansowane z "Infrastruktury i środowiska", skądinąd bardzo niedocenianego, choć największego programu operacyjnego – mówi Marzena Chmielewska, dyrektor Departamentu Europejskiego w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Zwykle koncentrujemy się na dotacjach dla firm z "Innowacyjnej gospodarki", a tymczasem powinniśmy patrzeć na ręce państwowym spółkom, bo od realizacji ich projektów zależy sukces funduszy UE w Polsce.
– Trudno porównywać inwestycje PKP PLK nawet z Fiatem. Naturalne jest, że więcej pieniędzy przeznaczono na modernizacje linii kolejowych niż zwiększanie zdolności produkcyjnych Fiata w Polsce. Również na inwestycje wodno-ściekowe w dużych miastach potrzeba ogromnych sum – komentuje Mirosław Marek, wiceprezes firmy doradczej DGA. – Na taki podział rzutuje zarówno wartość budżetów programów operacyjnych, jak i skala inwestycji realizowanych przez podmioty samorządowe i państwowe. Budowa kilometra autostrady czy sieci wodociągowej jest niewspółmiernie wysoka w stosunku do inwestycji małych i średnich przedsiębiorstw – dodaje Paweł Grabarkiewicz, szef firmy doradczej Strategor.
Eksperci zgadzają się, że unijnych pieniędzy dla firm jest niewiele. – Choć mamy "Innowacyjną gospodarkę" i wsparcie dla firm w regionach, to łączna pula dotacji bezpośrednich dla firm nie jest oszałamiająca – mówi Marek. – Cele strategiczne osiągniemy, realizując przede wszystkim duże projekty. I to na nie przeznaczono większość środków. Jednak z punktu widzenia firm to nie tragedia. One korzystają na wykonawstwie i dostawach – zwraca uwagę Chmielewska.
– Dla większości mniejszych, ale i największych przedsiębiorców główny biznes to nie pozyskanie dofinansowania z Brukseli, lecz kontrakty na wykonawstwo lub dostawę części lub całości inwestycji finansowanych przez Unię, czego dobrym przykładem jest konkurencja na budowę dróg czy sieci wodociągowo-kanalizacyjnych – uważa Chmielewska.
[ramka][b]Danuta Jabłońska, prezes Grupy Doradczej BDKM[/b]