Zdaniem Dariusza Daniluka, prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego i Henryka Pietraszkiewicza prezesa FM Banku pieniądze dla firm po 2013 r. powinny mieć w większym zakresie formę preferencyjnych pożyczek i poręczeń, a nie bezzwrotnych dotacji. Te ostatnie zdecydowanie dominują w obecnym systemie unijnego wsparcia dla firm, ale zdaniem prezesów trzeba to zmienić.
– Dotacje demoralizują przedsiębiorców i zakłócają konkurencję, bo jeśli np. w małym mieście są dwie piekarnie i jedna z nich dostanie dotację to ich szanse nie są równe – mówił Pietraszkiewicz przy okazji podpisania z BGK umowy na udzielanie poręczeń z unijnej inicjatywy Jeremie. Zwraca też uwagę, że w przeciwieństwie do dotacji, które są jednorazowym transferem dla przedsiębiorcy pomoc zwrotna niesie ze sobą efekt mnożnikowy i banki oraz instytucje finansowe jak fundusze pożyczkowe angażują też swoje środki. Poza tym pieniądze w zasadzie w nieskończoność mogą krążyć w systemie wspierając kolejnych przedsiębiorców.
Podobnie argumentuje Daniluk. – Dotacje po 2013 r. powinny być rozdzielane selektywnie. Na pewno powinny trafiać na inwestycje infrastrukturalne, ale dla firm lepsze są pożyczki. Z punktu widzenia całości wsparcia są tańsze, prostsze i bardziej powszechne. W przypadku kredytów finansowanych przez Unię Europejską nie ma mowy o arbitralności jak przy dotacjach. Reguły ich przyznawania są znane i jasne – tłumaczy prezes BGK. Zwraca też uwagę, że w przypadku pożyczek administracja ma tak naprawdę mniej pracy, bo większość sprawozdawczości spada na barki pośredników finansowych i tzw. menedżerów funduszy.
BGK już teraz gra pierwsze skrzypce przy podziale środków pozadotacyjnych z Brukseli. Obecnie zarządza 3,6 mld zł w ośmiu programach operacyjnych, zarówno regionalnych jak i krajowych. - Chcemy ten system rozwijać. Nasza unikalna pozycja i zdobyte już doświadczenia choćby przy realizacji inicjatyw takich jak Jeremie i Jessica upoważniają nas do odgrywania kluczowej roli, także po 2013 r. Tym bardziej, że nie konkurujemy z bankami komercyjnymi – tłumaczy Daniluk.