Reklama

Mniej pieniędzy na fuzje

Wartość fuzji i przejęć w Polsce spadła w ubiegłym roku do 4,7 mld euro. To prawie o połowę mniej niż w 2007 r. Zdaniem bankierów inwestycyjnych ten rok może być jeszcze słabszy

Aktualizacja: 12.01.2009 05:40 Publikacja: 12.01.2009 05:39

Mniejsza wartość fuzji i przejęć. Spadek wartości transakcji to nie tylko efekt obniżenia wyceny fir

Mniejsza wartość fuzji i przejęć. Spadek wartości transakcji to nie tylko efekt obniżenia wyceny firm, ale i dużej wcześniejszej aktywności przedsiębiorców.

Foto: Rzeczpospolita

Warte prawie 170 mln euro przejęcie kontroli nad PTE Aegon przez holenderską grupę Aegon i kupno biurowców TP SA, za które duński fundusz zapłaci 167,9 mln euro, to największe z serii fuzji i przejęć, przeprowadzone w ubiegłym roku w Polsce. Cała lista wydłużyła się do 413 transakcji, czyli o około jedną ósmą więcej w porównaniu z 2007 r. – wynika ze wstępnych danych serwisu Deal Watch z grupy Euromoney, do których dotarła „Rz“.

Mimo wzrostu liczby transakcji ich łączna wartość po raz pierwszy od kilku lat wyraźnie spadła. Według szacunków ISI Deal Watch średnia kwota umowy obniżyła się do niespełna 16 mln euro (56,3 mln zł). To o ponad 40 proc. mniej niż rok wcześniej. W rezultacie ogólna wartość fuzji i przejęć zmalała poniżej poziomu sprzed pięciu lat.

– Głównym powodem była dekoniunktura na rynku kapitałowym. Spadały wyceny spółek notowanych na giełdzie, co w prosty sposób odbijało się na wartości firm niepublicznych – ocenia Jakub Siekierzyński, szef działu analiz serwisu.

Transakcjom zaszkodził też kryzys na rynkach finansowych, który od września bardzo ograniczył dostęp do kapitału. – O ile poprzednio rządził ten, kto miał aktywa, o tyle dziś karty rozdaje posiadacz gotówki – podkreśla Przemysław Szmidt, bankier inwestycyjny z Trigon Polska.

Zdaniem Jacka Chwedoruka, prezesa Rothschild Polska, kryzys kredytowy sprawił, że większość transakcji, których inwestorzy nie zdążyli zamknąć do lata 2008 r., w ogóle nie doszła do skutku w ubiegłym roku. Teraz mogą być jeszcze większe problemy z ich realizacją. – Są olbrzymie różnice i wahania w wycenach spowodowane obniżeniem prognoz, banki niechętnie udzielają kredytów, a inwestorzy, nawet jeśli mają wolne środki, wolą je zatrzymać na czarną godzinę, gdyż liczą się z pogorszeniem swej sytuacji – wyjaśnia Jacek Chwedoruk. Jak dodaje, potencjalni nabywcy nie spieszą się z decyzją o przejęciu nawet w przypadku rynkowych okazji, gdy trudności finansowe właściciela zmuszają go do sprzedaży aktywów po każdej cenie. Większej aktywności spodziewa się w drugiej połowie 2009 r., gdy sytuacja powinna się już ustabilizować. To odbicie będzie jednak powolne; przy mniejszej liczbie transakcji i niższych cenach.

Reklama
Reklama

Dalszy spadek wartości fuzji i przejęć w Polsce przewiduje w tym roku także Jakub Siekierzyński. Jego zdaniem, jeśli nie nastąpi wysyp prywatyzacji (co przy niższych wycenach jest mało realne), to spadek, podobnie jak w całym regionie, może wynieść 10 – 20 proc. – Nie widać wprawdzie zupełnego zamrożenia aktywności, ale nabywcy są bardzo ostrożni – dodaje.

[wyimek]56,5 mln zł to średnia wartość umowy fuzji lub przejęcia w Polsce w 2008 r., o ok. 40 proc. mniej niż w 2007 r.[/wyimek]

Zdaniem Marcina Paprockiego, wicedyrektora ds. fuzji i przejęć w dziale doradztwa biznesowego PricewaterhouseCoopers, w 2009 r. na pewno nastąpi spadek wartości zawieranych transakcji, głównie spowodowany spadającymi wycenami firm.

– Można się również spodziewać zmniejszenia liczby transakcji, choć w tym przypadku wiele zależy od podejścia inwestorów branżowych i finansowych – dodaje Paprocki. Bo na rynku nie brakuje inwestorów z kapitałem, funduszy i silnych firm, które chciałyby rozszerzyć biznes. Mówią zresztą o tym otwarcie szefowie Ciechu, Maspeksu czy PKO BP, który ma chęć na AIG Bank wyceniany na 1,3 – 1,5 mld zł.

– Z naszych rozmów z potencjalnymi nabywcami wynika, że większość z nich poszukuje firm ze znanymi, silnymi markami o ugruntowanej pozycji rynkowej w tych branżach, które dobrze sobie radzą w czasach spowolnienia gospodarczego. Największa podaż jest natomiast w sektorze finansowym czy też branży deweloperskiej, które już odczuły skutki kryzysu – dodaje Marcin Paprocki.

Jego zdaniem w tym roku większy wpływ na rynek fuzji i przejęć mogą mieć transakcje prywatyzacyjne, jak choćby sprzedaż Polf Tarchomin, Warszawa i Pabianice czy spółek komunalnych na czele z warszawskim SPEC.

Reklama
Reklama

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.blaszczak@rp.pl]a.blaszczak@rp.pl[/mail][/i]

Warte prawie 170 mln euro przejęcie kontroli nad PTE Aegon przez holenderską grupę Aegon i kupno biurowców TP SA, za które duński fundusz zapłaci 167,9 mln euro, to największe z serii fuzji i przejęć, przeprowadzone w ubiegłym roku w Polsce. Cała lista wydłużyła się do 413 transakcji, czyli o około jedną ósmą więcej w porównaniu z 2007 r. – wynika ze wstępnych danych serwisu Deal Watch z grupy Euromoney, do których dotarła „Rz“.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Reklama
Reklama