Zniżki zostały ograniczone po zapowiedzi szefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniewa Chlebowskiego o tym, że Polska [link=http://www.rp.pl/artykul/5,265108.html]wejdzie do ERM-2 bez zmiany konstytucji.[/link] Wypowiedzi Chlebowskiego poparł premier Tusk.
Chlebowski oznajmił, że Polska zdecydowała, iż wejdzie do systemu ERM-2 bez zmiany konstytucji oraz że od kilku dni trwają oficjalne rozmowy z Europejskim Bankiem Centralnym na ten temat. Te słowa [link=http://www.rp.pl/temat/215270.html]umocniły złotego[/link] i poprawiły też nastroje na rynku akcji.
- Mieliśmy falę umocnienia złotego i to się odbiło na sytuację na giełdzie - powiedział analityk CDM Pekao Roland Paszkiewicz.
Od rana w domach maklerskich panowała nerwowa atmosfera. — Sytuacja wygląda fatalnie, ale do wieczora wiele może się jeszcze zmienić — mówił Paweł Łabędzki z Domu Maklerskiego BZ WBK. — Większość dużych spółek jest na minusie, jest duża podaż na banki, które po wczorajszych spadkach nie chcą się odbijać. Na zamknięciu możemy równie dobrze wyjść na zero jak i skończyć na minusie. Dużo będzie zależeć od tego co będzie działo się na innych giełdach i jak na otwarciu zachowają się indeksy amerykańskie — podsumowuje.
Maklerzy przewidzieli, że rynek jest nerwowy i może gwałtownie reagować na wszelkiego rodzaju informacje związane z polityką makroekonomiczną kraju.