Z dołka z przeszkodami

Jaka powinna być polityka gospodarcza, żeby ożywienie było trwałe? Co zrobić, by Polska znalazła się w grupie krajów, w których wzrost gospodarczy najszybciej wróci do poziomu potencjalnego?

Publikacja: 03.09.2009 05:02

W poprzedniej odsłonie rekomendacji sztabu antykryzysowego („Rzeczpospolita” z 13 lipca 2009 r.) wskazywaliśmy, że nawet przy realizacji scenariusza umiarkowanego ożywienia gospodarczego w latach 2010 – 2011 sytuacja naszych finansów publicznych będzie bardzo trudna. Stąd rekomendowaliśmy podjęcie wielu działań o charakterze zapobiegawczym. Jedną z naszych rekomendacji było przygotowanie planu finansowego zakrojonego na kilka najbliższych lat. Planu, który prowadziłby w średnim okresie do zbilansowania finansów publicznych, a przede wszystkim czyniłby z budżetu państwa elastyczny instrument bardziej antycyklicznej, a nie – jak dotąd – procyklicznej polityki gospodarczej.

Spróbujmy się zastanowić: od czego będzie zależała siła ożywienia gospodarczego w skali globalnej i w Polsce? Jaka powinna być polityka gospodarcza, żeby ożywienie było trwałe? Co zrobić, by Polska znalazła się w grupie krajów, w których wzrost gospodarczy najszybciej wróci do poziomu potencjalnego? Jakie działania podjąć, żeby potencjalne tempo wzrostu w Polsce było nie mniejsze niż w okresie kilku lat poprzedzających kryzys?

O ile w poprzednim artykule akcentowaliśmy kwestię finansów publicznych, o tyle teraz chcielibyśmy się skupić na działaniach z zakresu polityk strukturalnych, które powinny budować siłę i konkurencyjność polskiej gospodarki w długim okresie.

Po czterech – pięciu kwartałach recesji wiele dużych gospodarek prawdopodobnie osiągnęło już punkt zwrotny w obecnym cyklu i zaczęło rosnąć. Francja i Niemcy nieoczekiwanie odnotowały wzrost 0,3 proc. w drugim kwartale tego roku (w porównaniu z pierwszym kwartałem, w ujęciu rocznym, ciągle wykazują silne spadki). Rośnie też gospodarka Japonii. Dobre dane wykazuje wiele krajów azjatyckich, w tym Chiny, które są na dobrej drodze do osiągnięcia założonego 8-procentowego wzrostu w całym 2009 roku.

Ale uważamy, że konieczność ograniczenia popytu sektora publicznego, prawdopodobnie nikłe ożywienie konsumpcji i inwestycji prywatnych, zagrożenia związane z inflacją oraz trudności z szybkim likwidowaniem globalnej nierównowagi spowodują, że ożywienie globalnej gospodarki w 2010 roku będzie nikłe. Chociaż nie można wykluczyć, że w poszczególnych kwartałach zobaczymy wysoką dynamikę łączącą się ze stopniową poprawą strony podażowej. Nie zapominajmy jednak, że wzrost startować będzie z bardzo niskiej bazy, znacznie poniżej poziomu potencjalnego.

[srodtytul]Jak pozostać prymusem[/srodtytul]

Do tej pory polska gospodarka radziła sobie wyjątkowo dobrze, Polska jest jedynym krajem w Europie, który nie odnotował ani jednego kwartału ujemnego wzrostu od początku kryzysu.

[wyimek]Podpowiadamy te przedsięwzięcia, które są realistyczne, których koszt polityczny jest do udźwignięcia i które będą prowadzić do wzmocnienia pozycji Polski w świecie[/wyimek]

Czy Polska pozostanie prymusem Europy również w kolejnych latach? Naszym zdaniem wszystko zależy od reform koniecznych do przeprowadzenia w najbliższym czasie. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że takie stwierdzenia nie brzmią zbyt świeżo.

O wielu wyzwaniach pisaliśmy już poprzednio: nie ma ucieczki od konieczności radykalnego przyspieszenia prywatyzacji, bo przy horrendalnie wysokich potrzebach pożyczkowych sektora finansów publicznych w wysokości 80 mld netto tylko finansowanie deficytu przychodami z prywatyzacji może umożliwić ucieczkę przed toporem 55 proc. długu publicznego do PKB. Potrzeba przygotowania średnioterminowego planu zbilansowania finansów publicznych staje się w tych warunkach „oczywistą oczywistością”.

Naszym zdaniem w kolejnych latach sytuacja w finansach publicznych będzie najważniejszym czynnikiem wpływającym na ocenę wiarygodności Polski i innych krajów z regionu. A to będzie się przekładać na koszt pozyskania finansowania oraz na zdolność do przyciągania inwestycji zagranicznych. Pierwszy rynkowy test wiarygodności rząd przejdzie już przy projekcie budżetu na 2010 rok, gdzie przewidujemy znacząco wyższy niż tegoroczny 29-mld deficyt budżetu państwa i dalszy wzrost deficytu całego sektora.

Zdajemy sobie sprawę, że zbliżające się wybory prezydenckie i parlamentarne skracają perspektywę czasową i mogą prowadzić do wzmocnienia naturalnej u obieralnych polityków miopii. Żeby nie prowadzić czysto akademickiej dyskusji, nie proponujemy więc działań, które z wysokim prawdopodobieństwem zostałyby zdezawuowane przez cykl polityczny. Podpowiadamy natomiast te przedsięwzięcia, które są realistyczne, których koszt polityczny jest do udźwignięcia i które będą prowadzić do wzmocnienia pozycji konkurencyjnej Polski w świecie. Zestaw takich działań powinien stanowić „osłonę” dla projektu przyszłorocznego budżetu.

[b]1. Wprowadzenie zarządzania strategicznego.[/b]

Przyjęcie przez rząd dokumentu „Polska 2030”, określającego najważniejsze dylematy rozwojowe i wyzwania stojące przed Polską, stwarza solidne podstawy do wprowadzenia profesjonalnego zarządzania strategicznego w dziedzinie polityki gospodarczej.

[b]2.Radykalne przyspieszenie prac nad budżetem zadaniowym.[/b]

Jest to konieczne przede wszystkim dla zracjonalizowania wydatków publicznych. Dziś nadal nic albo prawie nic nie wiemy o wskaźnikach efektywności wydatków publicznych, na które co rok składają się podatnicy. Nadal nie wiemy, jakie są priorytety (zadania) dla administracji rządowej. Panuje pełna uznaniowość. Pora najwyższa to zmienić.

[b]3. Przyjęcie wiarygodnej ścieżki wejścia do strefy euro.[/b]

[wyimek]Nie ma ucieczki od radykalnego przyspieszenia prywatyzacji przy horrendalnie wysokich potrzebach pożyczkowych państwa w wysokości 80 mld netto[/wyimek]

Uważamy, że należy podać przewidywaną datę wejścia do strefy euro tylko , jeżeli będzie ona wiarygodna. Inwestorzy pamiętają, że gdy premier Tusk po raz pierwszy określił datę wejścia do strefy euro (rok 2011), to już w momencie jej podania była ona niemożliwa do zrealizowania z powodów technicznych. Potem próbowano medialnie pokazać, że tak naprawdę chodziło o rok 2012, ale większość uważnych obserwatorów wiedziała, że również rok 2012 jest niemożliwy, co rząd przyznał dopiero po pół roku. Z tego powodu podawanie kolejnych dat może być niewiarygodne, jeżeli nie zostanie poprzedzone publikacją strategii wejścia do strefy euro, której najważniejszą częścią będzie plan stabilizacji finansów publicznych. Uważamy, że najwcześniejszą, chociaż bardzo ambitną, datą przyjęcia euro mogą być lata 2014 – 2015.

[b]4.Wdrożenie reform strukturalnych.[/b]

W obszarze reform strukturalnych do zrobienia jest bardzo wiele. Niektóre są blokowane przez cykl polityczny (KRUS, rozszerzenie powszechnego systemu emerytalnego na wszystkie grupy zawodowe, wydłużenie i zrównanie wieku emerytalnego). Mimo to warto o nich przypominać opinii publicznej, żeby stały się trwałym elementem przy ocenie jakości rządzenia w momencie wyborów. Warto jednak wymienić reformy strukturalne niezależne od cyklu politycznego, które powinny zostać niezwłocznie podjęte:

a.Radykalna poprawa regulacji dotyczących prowadzenia biznesu. Przy czym należy unikać działań nieprzemyślanych, o charakterze propagandowym – jak choćby wdrożenie jednego okienka.

b.Wprowadzenie reform strukturalnych drugiej generacji, czyli takich, które tworzą pozytywne bodźce stymulujące pożądane zachowania. W szczególności musi to oznaczać, że reformy dosłownie opłacają się reformatorom. Na przykład, jeżeli grupa pracowników sektora publicznego zaproponuje oszczędności przy niepogorszeniu standardu wykonywanych zadań, to powinna otrzymać w formie premii pewien procent tych oszczędności na przestrzeni kilku lat. Zakładamy przy tym, że ocena zadań wykonana będzie przez niezależne od administracji instytucje.

c.Rozpoczęcia procesu daleko idących zmian w szkolnictwie wyższym, tak żeby wyrwać je z introwertycznego letargu i żeby zaczęło współdziałać z innymi obszarami gospodarki, w szczególności, żeby zdobyte wykształcenie oferowało kompetencje potrzebne na rynku pracy. Szkoły i uczelnie muszą współpracować z firmami w celu tworzenia i komercjalizacji innowacji. Nauka powinna być motorem napędowym gospodarki opartej na wiedzy, a nie jednym z głównych hamulcowym zmian.

d.Radykalnie przyspieszyć proces tworzenia e-administracji. Celem powinno być całkowite wyeliminowanie papieru w kontaktach urząd – obywatel i urząd – firma.

e.Siłą napędową gospodarki opartej na wiedzy są i będą metropolie. Należy jak najszybciej wprowadzić zmiany, które umożliwią szybki, ale zrównoważony wzrost metropolii. Pamiętajmy, że w ostatnich latach Wrocław rozwijał się w tempie 13 proc., to szybciej niż Chiny.

f.Budujmy kapitał społeczny, bo możliwości rozwoju Polski oparte wyłącznie na indywidualnej przedsiębiorczości Polaków są ograniczone.

g.Odejdźmy od retoryki reform polegającej na tym, że „coś komuś zabieramy”, na rzecz reform w formule wygrany – wygrany. Na przykład, jeżeli chcemy reformować KRUS, to przekonajmy mieszkańców obszarów wiejskich, że w ich interesie jest, aby te same pieniądze, które zostaną zabrane z KRUS, trafiły z powrotem na wieś w postaci nakładów na podniesienie poziomu edukacji dzieci wiejskich. Jesteśmy przekonani, że takie porozumienie jest możliwe do zawarcia nawet w roku wyborczym.

h.Zbudujmy wizję polskiej specjalizacji w nadchodzącej dekadzie i inwestujmy tu, ile się da. Na przykład, jeżeli dojdziemy do wniosku, że Polska może świadczyć cenowo konkurencyjne usługi zdrowotne na wysokim poziomie dla starzejącej się Europy, to zamiast gubić kapitał intelektualny w tym sektorze, zacznijmy w niego mądrze inwestować. ?

[i]Mirosław Gronicki był ministrem finansów w rządzie Marka Belki, Janusz Jankowiak jest głównym ekonomistą Polskiej Rady Biznesu, Krzysztof Rybiński jest profesorem Szkoły Głównej Handlowej i członkiem Rady Programowej Polskiego Forum Obywatelskiego, był wiceprezesem NBP w latach 2004 – 2008.[/i]

W poprzedniej odsłonie rekomendacji sztabu antykryzysowego („Rzeczpospolita” z 13 lipca 2009 r.) wskazywaliśmy, że nawet przy realizacji scenariusza umiarkowanego ożywienia gospodarczego w latach 2010 – 2011 sytuacja naszych finansów publicznych będzie bardzo trudna. Stąd rekomendowaliśmy podjęcie wielu działań o charakterze zapobiegawczym. Jedną z naszych rekomendacji było przygotowanie planu finansowego zakrojonego na kilka najbliższych lat. Planu, który prowadziłby w średnim okresie do zbilansowania finansów publicznych, a przede wszystkim czyniłby z budżetu państwa elastyczny instrument bardziej antycyklicznej, a nie – jak dotąd – procyklicznej polityki gospodarczej.

Pozostało 94% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu