Pekao nie zaskakuje

Bank wypłaci dywidendę. Według analityków będzie to nawet 60 proc. zysku

Publikacja: 04.03.2010 01:52

Analitycy spodziewali się 600 mln zł zysku w IV kw. 2009 r. Pomylili się jedynie o 12 mln zł.

Analitycy spodziewali się 600 mln zł zysku w IV kw. 2009 r. Pomylili się jedynie o 12 mln zł.

Foto: Rzeczpospolita

Mimo że ubiegłoroczny zysk drugiego co do wielkości banku w Polsce – 2,41 mld zł – jest niższy o niemal 32 proc. od tego z 2008 r. (3,53 mld zł), to możliwe, że Pekao okaże się najbardziej zyskowną instytucją finansową w kraju. Czy przebije go jego główny konkurent – państwowy PKO BP, będzie wiadomo 15 marca.

Wiceprezes Pekao Luigi Lovaglio powiedział wczoraj, że zarząd nie podjął jeszcze decyzji o rekomendacji dotyczącej podziału zysku.

– Chcemy rosnąć i dlatego mamy zamiar utrzymać wysoki poziom kapitału. Nie wiadomo, czy wszystko, co najgorsze, już za nami – tłumaczy Lovaglio. – Z drugiej strony akcjonariusze spodziewają się wypłaty dywidendy. Chodzi o znalezienie odpowiednich proporcji.

[wyimek][srodtytul]6,8 proc.[/srodtytul] wynosił na koniec 2009 r. wskaźnik złych kredytów w Pekao [/wyimek]

Współczynnik wypłacalności Pekao na koniec roku przekroczył 16 proc. i jest na razie najwyższy spośród dużych banków w Polsce. Analitycy się spodziewają, że bank podzieli się z akcjonariuszami. Marcin Materna z Millennium Domu Maklerskiego uważa, że Pekao może wypłacić od 40 do 60 proc. zysku za zeszły rok.

Rosnące przychody, kontrola kosztów oraz wysoka jakość aktywów to według Luigiego Lovaglio recepta na sukces.

Rezultaty większości banków obciążone są wysokimi rezerwami. Pekao również był zmuszony tworzyć odpisy, ale znacznie mniejsze niż konkurencja. W całym 2009 r. rezerwy się podwoiły z 266 mln zł do 535 mln zł. Jednak w samym IV kwartale spółka utworzyła mniej odpisów niż w III kwartale. – Kondycja firm się poprawia i będzie się poprawiać w tym roku. To pozwoli zmniejszyć rezerwy – tłumaczy Lovaglio.

Zarząd Pekao ma plan wzrostu w tym roku. Bank postawi na kredyty hipoteczne, konsumpcyjne oraz dla małych i średnich firm. Instytucja rozbuduje swoją sieć sprzedaży, uprości procedury kredytowe (szczególnie dla firm) oraz zwiększy sprzedaż produktów obecnym klientom. – Jeśli chodzi o kredyty, to chcemy rosnąć szybciej niż rynek – tłumaczy Luigi Lovaglio. Dodaje, że według prognoz banku kredyty będą wzrastały o 5 – 7 proc.

Nowa prezes banku Alicja Kornasiewicz, obecna również na konferencji, zapowiedziała, że zarząd pracuje nad nową trzyletnią strategią. Jeśli zaś chodzi o kontrowersyjną zmianę struktury organizacyjnej w Pekao, zwanej dywizjonalizacją, to zarząd przesłał w tej sprawie wyjaśnienia do Komisji Nadzoru Finansowego. – Nie będziemy wprowadzali dywizjonalizacji, która miałaby łamać prawo polskie lub ograniczać odpowiedzialność zarządu – zapewnia Alicja Kornasiewicz. Tegoroczne strategiczne decyzje dotyczyć będą zmiany logo ,tak by zawierało nazwę akcjonariusza, włoskiego banku UniCredit.

Wyniki były zgodne z prognozami analityków, kurs akcji banku wczoraj się nie zmienił.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

Mimo że ubiegłoroczny zysk drugiego co do wielkości banku w Polsce – 2,41 mld zł – jest niższy o niemal 32 proc. od tego z 2008 r. (3,53 mld zł), to możliwe, że Pekao okaże się najbardziej zyskowną instytucją finansową w kraju. Czy przebije go jego główny konkurent – państwowy PKO BP, będzie wiadomo 15 marca.

Wiceprezes Pekao Luigi Lovaglio powiedział wczoraj, że zarząd nie podjął jeszcze decyzji o rekomendacji dotyczącej podziału zysku.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli