Reklama

Edwards: ekonomiści są zaślepieni optymizmem

Myślenie grupowe sprawiło, że ekonomiści nie byli w stanie przewidzieć kryzysu z ostatnich lat. Teraz znów dają się ponieść nadmiernemu optymizmowi

Publikacja: 18.02.2011 15:52

W szczególności nie dostrzegają zbliżającego się krachu w Chinach – ostrzega w najnowszej publikacji Albert Edwards, znany analityk Societe Generale.

Edwards przypomina o opublikowanym w połowie stycznia krytycznym raporcie Niezależnego Biura Ewaluacyjnego MFW, który wyjaśnia, dlaczego instytucja ta nie była w stanie w porę ostrzec przed kryzysem finansowym. Wynika z niego, że ekonomiści MFW popełniali liczne błędy poznawcze, które sprawiały, że [link=http://imf-ieo.org/eval/complete/eval_01102011.html "target="_blank]postrzegali gospodarkę w różowych barwach[/link].

- W połowie minionej dekady głosy sprzeciwu były wyśmiewane, bo narastające bańki na rynkach nieruchomości w USA i Wielkiej Brytanii wydawały się zaprzeczać przewidywaniom pesymistów. To, że kasandryczne prognozy okazywały się przez jakiś czas błędne, większość analityków utwierdzało w przekonaniu, że nie istnieją żadne bańki – uważa Edwards.

- Czy coś się zmieniło? Nowe myślenie zbiorowe to przekonanie, że chińska gospodarka nie załamie się tak samo, jak amerykańska w 2008 r. Okres „wielkiej stabilizacji” w Chinach trwa już tak długo, że głównonurtowi ekonomiści będą ekstrapolować ten trend w nieskończoność – twierdzi analityk znany z kontrowersyjnych poglądów.

Jak dodaje, na rynkach dojrzałych, pomimo dwóch głębokich bess w ciągu dekady, optymizm analityków wrócił do rekordowego poziomu dzięki ilościowemu łagodzeniu polityki pieniężnej (QE), czyli skupowi obligacji przez Rezerwę Federalną. Takie fale optymizmu zwykle kończą się – zdaniem Edwardsa – przeceną aktywów.

Reklama
Reklama

- Czy to jednak będzie tylko techniczna korekta cen ryzykownych aktywów w trakcie rynku byka, czy coś więcej? Osobiście, cały ruch rynków w górę, trwający od marca 2009 r., zakwalifikowałbym jako korektę wzrostową w trakcie bessy – napisał analityk SG.

- Inwestorzy najwyraźniej zapomnieli, że w świecie po pęknięciu bańki spekulacyjnej, recesje będą częstszym zjawiskiem. Nie mam wiele wątpliwości, że w Wielkiej Brytanii zaostrzanie polityki fiskalnej doprowadzi do nawrotu recesji, szczególnie w związku z rosnącym prawdopodobieństwem, że Bank Anglii podniesie wkrótce stopy procentowe – ostrzega Edwards. Ale najbardziej niepokojąca jest jego zdaniem kondycja chińskiej gospodarki.

Edwards przywołuje niedawny felieton Edwarda Chancellora, jednego z zarządzających funduszami GMO, opublikowany na łamach „Financial Times’a”: „W Chinach występują dziś wszystkie zjawiska charakteryzujące naprawdę wielkie bańki. Wartość nieruchomości mieszkaniowych przekroczy w tym roku 350 proc. PKB, tyle samo, ile w Japonii w szczytowym punkcie bańki na tym rynku. Budownictwo odpowiada za około 25 proc. aktywności gospodarczej, tak samo jak w Irlandii tuż przed dramatycznym załamaniem w tym sektorze”.

Analityk Societe Generale przypomina też o utrzymującej się wciąż globalnej nierównowadze finansowej (permanentnych deficytach na rachunkach obrotów bieżących jednych państw i nadwyżkach na rachunkach innych krajów), uważanej za jedną z fundamentalnych przyczyn kryzysu finansowego. – Utrzymywanie się gigantycznych nadwyżek handlowych Chin, Niemiec i Japonii sugeruje, że nic się w ostatnich latach nie zmieniło. Załamanie gospodarcze w najbardziej zadłużonych państwach zostało zahamowane dzięki temu, że sektor publiczny zastąpił sektor prywatny w roli zaciągającego dług. Remedium na nadmierne zadłużenie sektora prywatnego stało się jeszcze większe zadłużenie i jego monetyzacja. Prawdziwe problemy nie zostały rozwiązane – konkluduje Edwards.

W szczególności nie dostrzegają zbliżającego się krachu w Chinach – ostrzega w najnowszej publikacji Albert Edwards, znany analityk Societe Generale.

Edwards przypomina o opublikowanym w połowie stycznia krytycznym raporcie Niezależnego Biura Ewaluacyjnego MFW, który wyjaśnia, dlaczego instytucja ta nie była w stanie w porę ostrzec przed kryzysem finansowym. Wynika z niego, że ekonomiści MFW popełniali liczne błędy poznawcze, które sprawiały, że [link=http://imf-ieo.org/eval/complete/eval_01102011.html "target="_blank]postrzegali gospodarkę w różowych barwach[/link].

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama