Dymy znad Islandii zagrażają północnej Europie?

Wybuch kolejnego wulkanu na Islandii znów utrudnia loty między Europą a USA i Kanadą. Islandia zamknęła przestrzeń powietrzną

Publikacja: 23.05.2011 01:07

Doniesienia z Islandii są coraz bardziej niepokojące. Ogromna chmura dymu po erupcji najbardziej aktywnego wulkanu w Islandii może rozprzestrzenić się na południe i objąć północną część Europy. Eksperci ciągle jeszcze uspokajają: taki kataklizm jak w ubiegłym roku nam nie grozi. - Wpływ na transport lotniczy będzie ograniczony - czytamy na stronach internetowych europejskiej agencji nadzorującej ruch lotniczy Eurocontrol.

Wybuch Grimsvotn spowodował zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Islandią i zmusił linie lotnicze do zmiany tras przelotów z Europy do USA i Kanady. Urząd lotnictwa cywilnego zapowiedział, że szanse na ponowne otwarcie głównego międzynarodowego portu lotniczego Islandii - Keflavik już w poniedziałek są nikłe. W niedzielę nie odleciało z Rejkiawiku około 6000 pasażerów.

Nad całą wyspą unosi się obecnie gruba chmura popiołu i pary wodnej powstałej w wyniku topnienia lodowca. Dociera ona na wysokość 20 km i blokuje światło dzienne w miastach i wsiach, pokrywa budynki, samochody, drzewa.

Eksperci wyliczają, że chmura popiołu osiągnie północnej Szkocji już jutro. Jeśli nadal będzie się przemieszczała z taką samą intensywnością jak dotąd, pokryje zachodnią Francję i dotrze do Hiszpanii w czwartek 26 maja. Z drugiej strony jednak zaznaczają, że obecnie wiatry są korzystniejsze, niż to miało miejsce przed rokiem. a chmura cięższa, tak więc scenariusze mogą być różne.

Magnus Tumi Gudmundsson, profesor geofizyki University of Iceland jest zdania, że chmura może wywołać pewne zakłócenia, ale tylko na pewien czas i tylko na bardzo ograniczonym obszarze. - Widzimy pewne oznaki, że siła przesuwania się chmury traci na impecie - powiedział Gudmundsson. W jego ocenie obecny wybuch był jednym z największych od 1873 roku.

Uspokajające są także wypowiedzi znawców erupcji wulkanów. Dave McGarvie, wulkanolog z Open University w Wielkiej Brytanii wyjaśnił, że nie sądzi, aby do wybrzeży Wielkiej Brytanii dotarło więcej popiołu, niż przed rokiem. Zakłócenia powinny być więc dużo mniejsze.

Grimsvotn to najaktywniejszy islandzki wulkan. Położony jest u stóp niezamieszkanego lodowca Vatnajokull na południowym wschodzie wyspy. Ostatni raz wybuchał w 2004 roku. Na obszarze 200 kilometrów wokół wulkanu utworzono strefę zakazu lotów. eg

Doniesienia z Islandii są coraz bardziej niepokojące. Ogromna chmura dymu po erupcji najbardziej aktywnego wulkanu w Islandii może rozprzestrzenić się na południe i objąć północną część Europy. Eksperci ciągle jeszcze uspokajają: taki kataklizm jak w ubiegłym roku nam nie grozi. - Wpływ na transport lotniczy będzie ograniczony - czytamy na stronach internetowych europejskiej agencji nadzorującej ruch lotniczy Eurocontrol.

Wybuch Grimsvotn spowodował zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Islandią i zmusił linie lotnicze do zmiany tras przelotów z Europy do USA i Kanady. Urząd lotnictwa cywilnego zapowiedział, że szanse na ponowne otwarcie głównego międzynarodowego portu lotniczego Islandii - Keflavik już w poniedziałek są nikłe. W niedzielę nie odleciało z Rejkiawiku około 6000 pasażerów.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu