Drogi i tory opóźnione na Euro2012

Jak wynika z tzw. masterplanu rządowej spółki PL.2012, która nadzoruje postępy w przygotowaniu do mistrzostw Euro 2012, na czas nie powstanie żadna z planowanych autostrad.

Urealnienie drogowych planów

Wiele założeń dotyczących budowy dróg przy tej edycji masterplanu (stan na 31 grudnia 2011 r.) zostało zweryfikowanych. Na liście inwestycji, które mają być gotowe na Euro 2012, nie ma już np. odcinka autostrady A1 z Torunia do Kowala czy fragmentu trasy A4 z Tarnowa do Rzeszowa. W obu przypadkach jednym z wykonawców jest Hydrobudowa.

– Od początku kontrakty tych inwestycji przewidywały zakończenie prac we wrześniu i w sierpniu tego roku. Mimo deklaracji polityków, że drogi będą gotowe na mistrzostwa, żadne aneksy z wykonawcami przewidujące wcześniejsze terminy nie zostały podpisane – mówi Krzysztof Woch, rzecznik Hydrobudowy. Mimo że GDDKiA deklaruje, że budowa A4 zostanie zakończona do Euro, nie wydaje się to możliwe. Nie wierzy w to ani PL.2012, ani firmy realizujące inwestycje.

– Mamy opóźnienia na budowie A4 i nie uda się ich nadrobić tak, by droga była gotowa przed mistrzostwami – przyznaje Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.

Zmiana reguł

Jeszcze trzy miesiące temu budowa autostrady A1 z Kowala do podłódzkiego Strykowa była tylko opóźniona. Obecnie opóźnienie realizacji budowy tego fragmentu eksperci PL.2012 określili jako krytyczne. Mowa o czterech z pięciu odcinków. Budują je m.in. konsorcjum z SRB Civil Engineering, Poldim i Johan Bunte. Zgodnie z harmonogramem powstanie za to budowany przez Budimex węzeł Stryków.

Kilka miesięcy temu tylko dwa z pięciu odcinków autostrady A2 miały być przejezdne podczas mistrzostw Euro 2012. Budowa reszty miała zostać zakończona w terminie, czyli do maja tego roku. Podczas ostatniej kontroli budowa większości była opóźniona. Teraz oczekiwany efekt to uzyskanie przejezdności na całym ok. 90 km odcinku z Łodzi do Warszawy. I zgodnie z nowym założeniem prace idą zgodnie z planem. Harmonogram na odcinku najbliżej Warszawy wyprzedza za to Budimex. – Zakończę tę inwestycję na Euro w pełnym standardzie, podobnie jak odcinek autostrady A1 z Pyrzowic do Piekar Śląskich – zapowiada Dariusz Blocher. Ale fragment tej autostrady z Piekar Śląskich do Maciejowa budowany przez Dragados jest opóźniony. I to mimo że zgodnie z nowymi założeniami trasa ma być zaledwie przejezdna.

Kolej walczy z czasem

Zaledwie dwie z dziesięciu monitorowanych przez PL.2012 inwestycji kolejowych są realizowane w terminie. To m.in. modernizacja linii kolejowej do stadionu PGE Arena Gdańsk.

Opóźniona krytycznie jest m.in. modernizacja torów z Wrocławia do Poznania na odcinku z Wrocławia do granicy województwa dolnośląskiego, budowa tunelu-łącznicy na warszawskie lotnisko czy Lokalnego Centrum Sterowania w Działdowie, czyli 54 km torów na trasie z Warszawy do Gdyni. – Te inwestycje były opóźnione od samego początku i już tego nie nadrobimy – mówi Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej, która odpowiada za te projekty. Jak wyjaśnia, wynika to m.in. z faktu otrzymania wszelkich zgód niezbędnych do rozpoczęcia prac z półrocznym opóźnieniem.

PL.2012 monitoruje stan modernizacji czterech dworców – w Poznaniu, Wrocławiu oraz w Warszawie – Centralnego i Wschodniego.

– Wszystkie inwestycje zostaną zakończone na czas. Jeżeli będą prowadzone prace, nie będą one utrudniać normalnego korzystania z części dworcowej – zapewnia Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP SA. Jak wyjaśnia, we Wrocławiu mogą jeszcze pracować konserwatorzy, ale w pomieszczeniach dla podróżnych niedostępnych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.stefanska@rp.pl

Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR

Po raz pierwszy dane zawarte w raporcie PL.2012 są prawdziwe, skończyło się mydlenie oczu. Wiadomo już, że planowane autostrady nie powstaną na czas. W przypadku trasy A1 czy A4 nie można nawet mówić o uzyskaniu przejezdności. Wątpliwe jest, czy uda się ten stan zaawansowania uzyskać na całym odcinku autostrady A2 między Łodzią a Warszawą. Na kolei lepszy czas przejazdu uda się uzyskać dzięki ograniczeniu robót na czas mistrzostw. Nie udało się też zrealizować szumnie zapowiadanych projektów taborowych.

Plany na Euro 2012 z 2008 roku

Na początku 2008 roku polski rząd ogłosił, że do 2012 roku na mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Polsce przybędzie 900 km autostrad i 2,1 tys. km dróg ekspresowych. Plan przewidywał realizację inwestycji wartych 121 mld zł. Eksperci od początku mówili, że takie plany są nierealne. Już pół roku później – na jesieni 2008 roku – plan został przez rząd zweryfikowany po raz pierwszy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przyznała, że w 2012 roku będą jeszcze trwały prace na kilkuset kilometrach tras ekspresowych.

Plany miały trwać na całym odcinku ekspresowej piątki z Poznania do Wrocławia, siódemki z Warszawy do Krakowa czy trasy łączącej Wrocław z autostradą A1. W budowie miała być też trasa nr 17 z Warszawy do Lublina i do przejść granicznych z Ukrainą w Hrebennem i Dorohusku. Wszystkie inwestycje miały jednak powstać. W kolejnych latach lista inwestycji sukcesywnie się kurczyła. Na początku 2009 roku okazało się, że nie powstanie w sumie tysiąc km z zaplanowanych tras ekspresowych. Już wiadomo, że praktycznie żadna z dróg, które miały być zgodnie z deklaracjami z 2008 roku gotowe na transport kibiców, nie zostanie w całości wybudowana czy zmodernizowana.

Motoryzacja