Ana­li­ty­cy Er­ste Gro­up wy­li­czy­li, przy ja­kich od­set­kach pła­co­nych od dłu­gu pu­blicz­ne­go śred­ni koszt je­go ob­słu­gi mógł­by za­gro­zić wy­pła­cal­no­ści kra­ju. Za po­ziom kry­tycz­ny przy­ję­li 10 proc. do­cho­dów bu­dże­to­wych.

Pol­ska po­win­na uni­kać po­no­sze­nia kosz­tów od­set­ko­wych od dłu­gu po­wy­żej 7,1 proc. Zgod­nie z pro­gno­zą Er­ste w 2012 r. ren­tow­ność na­szych ob­li­ga­cji wy­niesie śred­nio 5,5 proc. Ta­ka też by­ła mak­sy­mal­na ren­tow­ność, przy któ­rej Mi­ni­ster­stwo Fi­nan­sów sprze­da­ło ostat­nio dziesięciolat­ki. Pol­skie pa­pie­ry skar­bo­we cie­szą się też ostat­nio spo­rym za­in­te­re­so­wa­niem na ryn­ku wtór­nym. Mi­mo to prze­strzeń po­mię­dzy tym, ile pła­ci­my za za­dłu­ża­nie się, a kry­tycz­nym pro­giem, kie­dy kosz­ty te mo­gły­by być nie­bez­piecz­ne dla na­szych fi­nan­sów pu­blicz­nych, jest mniej­sza niż dla in­nych kra­jów Eu­ro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej i w ostat­nich la­tach stop­nio­wo się zmniejszała. W 2008 r. próg kry­tycz­ny wy­no­sił jesz­cze 9,7 proc., dwa la­ta te­mu nie­mal 8 proc., a w tym ro­ku już tyl­ko nie­co po­wy­żej 7 proc. W tym cza­sie opro­cen­to­wa­nie na­szych ob­li­ga­cji spa­dło do śred­nio 5,5 proc.

W przy­pad­ku na­głe­go sko­ku ren­tow­no­ści ob­li­ga­cji, spo­wo­do­wa­ne­go np. nie­pew­no­ścią sy­tu­acji na glo­bal­nych ryn­kach, wyższą kry­tycz­ną war­tość, któ­rej osią­gnię­cie mo­gło­by na­ło­żyć pre­sję na fi­nan­se pu­blicz­ne, ma­ją Cze­chy (10 proc.), Ru­mu­nia (10,7 proc.), Sło­wa­cja (7,7 proc.) oraz Chor­wa­cja (7,7 proc.). W gor­szej sy­tu­acji są Wę­gry, któ­re po­win­ny uni­kać fi­nan­so­wa­nia po­wy­żej 6 proc.

Eko­no­mi­ści Er­ste Gro­up pod­kre­śla­ją, że za­in­te­re­so­wa­nie pol­ski­mi, cze­ski­mi i sło­wac­ki­mi pa­pie­ra­mi wśród in­we­sto­rów za­gra­nicz­nych nie spa­da, głów­nie za spra­wą dość wy­so­kiej wia­ry­god­no­ści kre­dy­to­wej, ja­ką cie­szą się te kra­je (zwłasz­cza po ostat­nich ob­niżkach ra­tin­gów w stre­fie eu­ro) oraz względ­nie ni­skie­go po­zio­mu za­dłu­że­nia sek­to­ra pu­blicz­ne­go i pry­wat­ne­go. – Ocze­ku­je­my, że NBP ob­ni­ży sto­py pro­cen­to­we o 50 pkt ba­zo­wych w dru­giej po­ło­wie roku, a zło­ty umoc­ni się do po­ni­żej 4 zł za eu­ro do koń­ca ro­ku. To po­win­no dać tro­chę oszczęd­no­ści w ob­słu­dze dłu­gu – mówi Jurij Kotian z Erste Group. Dodaje, że pol­skie banki dysponują też sporymi nadwyżkami płynności.