Specjalne ekonomiczne tereny dla inwestorów zostały utworzone w rosyjskiej części Mierzi Kurońskiej w 2007 r. Była dokumentacja infrastruktury, liczne ulgi, które miały zachęcić firmy do pojawienia się w tym pięknym i słabo zaludnionych fragmencie Obwodu Kaliningradzkiego.
Mierzeia Kurońska jest po stronie rosyjskiej porośnięta gęstymi lasami. Na wspaniałe szerokie, złociste plaże i imponujące wydmy. Istnieje tam kilka ubogich wiosek, z których jedna - Osada Leśna słynie, z gospody, w której zatrzymał się na obiad Władimir Putin.
Władze obwodu i Moskwa liczyły, że strefa przyciągnie branżę turystyczną. Ale branża miała na temat inwestycji w strefie swoje zdanie.
- Biznes nie przyjdzie tam, gdzie musi wszystko nieustannie uzgadniać z urzędnikami. A tak by było w wypadku mierzei, bo tam nie można kupować ziemi na własność - tłumaczyła w ubiegłym roku Tatiana Gawriłowa szefowa Rosyjskiego Związku Przemysłu Turystycznego.
Mierzeja jest parkiem narodowych tak po stronie rosyjskiej jak i litewskiej. Jest wpisana na listę dzidzictwa światowego UNESCO. Jednak Litwini zagospodarowali swoją część mierzeji wspaniale, zachowując przy tym poszanowanie dla przyrody. Funkcjonujące po litewskiej stronie wioski mają tradycyjną artchotekturę i układ; odwiedzają je tysiące turystów; powstały szlaki rowerowe, wszędzie są wypożyczalnie jednośladów; szlaki piesze w parku, ścisły rezerwat kormoranów itp.