Jedną z rozważanych przez resort opcji jest objęcie działalności platform internetowych takimi samymi rygorami, jakim podlegają kantory stacjonarne.
Wymiana bardziej bezpieczna
W Polsce prowadzenie kantoru wymaga zgłoszenia do Rejestru Działalności Kantorowej NBP. Bank centralny nie tylko wydaje indywidualne zgody, ale też regularnie kontroluje obrót dewizami i wymaga raportowania o finansach kantoru. Dotyczy to jednak tylko stacjonarnych punktów wymiany walut. Platformy internetowe, o ile ich działalność odbywa się tylko w sieci, takiego obowiązku nie mają. Wkrótce może się to zmienić. Propozycja objęcia nadzorem e-kantorów padła na ostatnim posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej, teraz pracują nad nią eksperci z resortu finansów. Wszystko po to, aby wymiana walut w sieci była bezpieczna.
– Korzystanie z e-kantorów wiąże się z ryzykiem. Dlatego wszystkie działania zmierzające do zabezpieczenia działalności kantorów internetowych są dobre. Zwłaszcza że rynek będzie się nadal rozwijał, a w miarę upływu czasu liczba korzystających z usług kantorów internetowych będzie rosła – przyznaje Jarosław Sadowski, analityk Expandera. Na polskim rynku działa teraz ok. 30 platform wymiany walut. Szacuje się, że z tej opcji mogło już skorzystać ok. 150 tys. Polaków. W ciągu roku ta liczba się podwoiła.
Jeśli wymogi dla działalności e-kantorów miałyby być takie same jak dla punktów stacjonarnych, oznaczałoby to wiele ograniczeń dla tej działalności. Nie każdy bowiem może zajmować się wymianą walut. Osoby, które starają się o zezwolenie NBP, muszą spełniać wymóg niekaralności i zaświadczyć, że mają fachowe przygotowanie do prowadzenia działalności kantorowej, np. ukończyły specjalny kurs. Przeszkoleni muszą też zostać pracownicy kantoru. Otrzymanie zezwolenia kosztuje – za wpis do rejestru trzeba zapłacić ponad 1 tys. zł.
Niestandardowe rozwiązanie
Branża regulacji się nie boi. – Bezpieczeństwo i zaufanie klientów jest dla nas priorytetem. Działamy w 100 proc. transparentnie, więc jeśli zostaną wprowadzone nowe regulacje dla kantorów internetowych, bezzwłocznie się im poddamy, jesteśmy na to przygotowani – mówi Paweł Kyć, dyrektor marketingu w firmie InternetowyKantor.pl.