Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji pozytywnie zaopiniowało projekt zmian granic Rzeszowa. Miasto ma wchłonąć 1266,4 hektarów sołectwa Malawa z sąsiedniej gminy Krasne. Mieszka tam 2,8 tys. osób. Powierzchnia stolicy Podkarpacia zwiększyłaby się o ok. 10 proc., a gminy Krasne – skurczyła o 32 proc.

Nie wiadomo jednak, czyli ostatecznie zgodzi się na to rząd. Podczas konsultacji społecznych bowiem, aż 67 proc. mieszkańców Malwy opowiedziało się przeciw przyłączeniu do Rzeszowa (przy frekwencji wynoszącej 33,3 proc. uprawnionych). Za takim rozwiązaniem są za to radni gminy Krasne, radni i mieszkańcy Rzeszowa, czy wojewoda podkarpacki.

Jak pisze w uzasadnianiu resort administracji, za pozytywnym rozpatrzeniem sprawy przemawiają względy funkcjonalno-społeczne: mieszkańcy Malawy w dużym stopniu korzystają z usług o charakterze publicznym na terenie miasta Rzeszowa. Są tam też dogodne połączenia komunikacyjne z miastem.

Rzeszów już kilka razy składał wniosek o rozszerzenie swoich granic o część gminy Krasne. W 2009 i 2010 nie godził się na to samorząd gminy Krasne, w 2012 r. radni byli już za, ale za to rząd uznał, że nadrzędna jest opinia samych zainteresowanych mieszkańców.

W projekcie przygotowanym przez MAiC przewiduje się też m.in., że miejscowości Mrozy (woj. mazowieckie), Zaklików (woj. podkarpackie) i Stepnica (woj. zachodniopomorskie), zyskają od nowego roku status miasta.