Nokia wyprzedaje się Microsoftowi

Odpowiedzialna za telefony komórkowe część liczącego niemal 150 lat fińskiego koncernu trafi do Amerykanów tylko za 5,44 mld euro.

Aktualizacja: 04.09.2013 01:01 Publikacja: 04.09.2013 01:01

Przejęcie części Nokii to jedna z największych transakcji tego typu w 2013 r.

Przejęcie części Nokii to jedna z największych transakcji tego typu w 2013 r.

Foto: Rzeczpospolita

Akcje Nokii zyskiwały we wtorek na giełdzie w Helsinkach nawet 49 proc., papiery Microsoftu drożały zaś we Frankfurcie o około 2 proc.

– W ten sposób inwestorzy  reagowali na to, że Microsoft kupi za 5,44 mld euro (7,2 mld dol.) dział Nokii odpowiedzialny za telefony komórkowe. Nokia udzieli licencji Microsoftowi na swoje patenty. Transakcja wymaga jeszcze akceptacji akcjonariuszy oraz regulatorów i ma zostać sfinalizowana w I kwartale 2014 r.

Komórkowy biznes Nokii jest sprzedawany taniej niż amerykańska Motorola Mobility (Google kupił ją w 2012 r. za 12,5 mld dol.) czy Skype, nabyty przez Microsoft za 8,5 mld dol.

Łabędzi śpiew

– To śmiały krok w przyszłość. Zwycięska sytuacja dla pracowników, akcjonariuszy i konsumentów obu spółek. Połączenie obydwu wspaniałych zespołów będzie oznaczało wzrost zysków i udziału Microsoftu na rynku telefonów komórkowych oraz wzmocnienie szans Microsoftu i naszych partnerów w całym spektrum produktów i usług – zachwalał umowę Steve Ballmer, prezes Microsoftu.

Obie firmy w ostatnich latach przegrywały z Apple'em  i Samsungiem konkurencję na rynku urządzeń mobilnych.  O ile udział Nokii w rynku telefonów komórkowych wynosił w 2007 r. 40 proc., to w 2013 r. już tylko 14 proc. a na rynku smartfonów zaledwie 3 proc.    Spadkowi pozycji fińskiego koncernu nie zdołała zapobiec  jego realizowana od 2011 r. współpraca z Microsoftem. W smartfonach Nokii serii Lumia       instalowano opracowany przez Microsoft system operacyjny Windows Phone, ale okazał się on dalece mniej popularny wśród użytkowników niż konkurencyjne systemy Android czy iOS. Próby zdobycia przez Microsoft znaczącej pozycji na rynku urządzeń mobilnych kończyły się zaś fiaskiem.

Nokia przez ostatnie dwa lata mocno zbliżyła się do Microsoftu, co było wynikiem strategii jej kanadyjskiego prezesa Stephena Elopa, który był wcześniej menedżerem Microsoftu. Po sfinalizowaniu transakcji wróci on do swojego dawnego koncernu i zostanie szefem działu urządzeń mobilnych w Microsofcie. Wielu ludzi spodziewa się, że może zastąpić w fotelu prezesa odchodzącego w przyszłym roku na emeryturę Ballmera.

Fiński żal

Większość analityków ocenia, że sprzedaż dużej części Nokii Microsoftowi jest dobra dla akcjonariuszy Nokii, ale  korzyści dla Microsoftu mogą być ograniczone. – Wątpię  w to, czy przejęcie części mającej problemy spółki, jaką jest Nokia, ożywi Microsoft – ocenia Trip Chowdhry, analityk  z  Global Equities Research.

Transakcja budzi niepokój w Finlandii, dotyczący głównie tego, czy Microsoft nie będzie zwalniał pracowników (transakcja ma objąć dział zatrudniający 32 tys. ludzi). Wielu Finom nie podoba się to, że „rodowe srebra", czyli duża część Nokii, trafi w ręce koncernu zza oceanu. Fińska prasa nazwała Elopa „koniem trojańskim Microsoftu".

– Dla wielu Finów, w tym mnie, telefony Nokii były częścią tego, z czym dorastaliśmy.  Pierwsza reakcja wielu ludzi będzie więc emocjonalna – napisał na Twitterze Alexander Stubb, fiński minister ds. europejskich. – Jako Fin nie mogę lubić tej umowy. Ona kończy rozdział w historii Nokii. Cała transakcja to nieco ponad 5 mld euro, czyli tyle co nic w porównaniu z historią firmy. Ale mogła to być ostatnia okazja na sprzedaż – uważa Juha Varis, zarządzający z Danske Banku.

Przejęcie doda impetu Windows Phone

Po przejęciu produkcji telefonów komórkowych od Nokii Microsoft będzie w pełni dysponował taką samą bronią w walce o mobilny rynek, jak jego najpoważniejsi konkurenci (Google i Apple) – smartfonem i mobilnym systemem operacyjnym. Dotychczasowa współpraca z Nokią, polegająca na tym, że fiński partner produkował telefon i instalował na nim tylko system operacyjny Windows Phone, nie dał rezultatu. Udziały Nokii w globalnym rynku komórek skurczyły się do 14 proc. (kiedyś fińska spółka miała blisko 40 proc.), w segmencie smartfonów Nokii nie ma nawet w pierwszej piątce, a system operacyjny Windows Phone instalowany jest na zaledwie 3–4 proc. wszystkich smartfonów. Dla porównania Android Google'a ma 75 proc. rynku mobilnych systemów operacyjnych. Przejęcie telefonów komórkowych od Nokii umożliwi Microsoftowi harmonijny rozwój oprogramowania i sprzętu. Dzisiaj, choć Nokia jest jego głównym partnerem, Microsoft sprzedaje swój system operacyjny także Samsungowi, LG, czy HTC. Amerykański koncern kupuje od Finów również dwie smarfonowe marki: Lumia (wyższa półka) i Asha (ekonomiczna marka), natomiast tylko dzierżawi prawa do marki Nokii. Prawdopodobne jest, że zostanie ona sprzedana z całym segmentem zwykłych telefonów komórkowych (niesmartfonów), które raczej nie będą interesować Microsoftu.

Akcje Nokii zyskiwały we wtorek na giełdzie w Helsinkach nawet 49 proc., papiery Microsoftu drożały zaś we Frankfurcie o około 2 proc.

– W ten sposób inwestorzy  reagowali na to, że Microsoft kupi za 5,44 mld euro (7,2 mld dol.) dział Nokii odpowiedzialny za telefony komórkowe. Nokia udzieli licencji Microsoftowi na swoje patenty. Transakcja wymaga jeszcze akceptacji akcjonariuszy oraz regulatorów i ma zostać sfinalizowana w I kwartale 2014 r.

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli