Nowelizacja limitu długu w samorządach

Rząd proponuje zmiany, dzięki którym samorządy lepiej prowadzą sobie z nowym limitem długu, ale ich zdaniem potrzeba dalszej modernizacji prawa.

Publikacja: 27.09.2013 08:34

Nowelizacja limitu długu w samorządach

Foto: Bloomberg

Rada Ministrów już na posiedzeniu 1 października ma zająć się nowelizacją ustawy o finansach publicznych i zawartymi tam zmianami dotyczącymi tzw. limitu zadłużenia.

Niewątpliwie zmiany, mocno postulowane przez samorządy, będą dla nich korzystne. Wedle obecnych przepisów bowiem limit zadłużenia, który zacznie obowiązywać już za trzy miesiące, jest zbyt restrykcyjny. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, kilkadziesiąt samorządów w ogóle nie będzie go w stanie spełnić. Ale co ważniejsze, dla wielu gmin, miasta czy powiatów nowy wskaźnik uniemożliwiłby sięgnięcie po fundusze unijne z budżetu na lata 2014–2020.

Odsetki do odliczenia

Rządowe poprawki mogą nieco zmienić sytuację. Pierwsza ma na celu właśnie zwiększenie możliwości absorpcji środków unijnych (zmiana w art. 243). Zakłada ona po pierwsze, że wydatki na spłatę kredytu wraz z odsetkami (lub wykup papierów wartościowych) zaciągniętego na wkład krajowy będzie można wyłączyć z limitu spłaty zobowiązań na taki okres, na jaki jest ono zaciągnięte. Jest tu jednak warunek – dofinansowanie z UE w takich projektach musi wynosić co najmniej 60 proc. Umowa zaś i wydatki muszą być poniesione po 1 stycznia 2013 r.

Kredyty zaciągnięte na tzw. prefinansowanie wkładu unijnego także można odliczyć od limitu spłat zobowiązań, pod warunkiem, że są one zaciągnięte na okres realizacji projektu, a ich spłata nastąpi do 90 dni po zakończeniu inwestycji lub otrzymaniu dofinansowania. Takie rozwiązanie zresztą jest już w obecnej ustawie, ale nowością jest możliwość odliczania odsetek (lub dyskonta od papierów wartościowych) od tego typu finansowania.

– Tym samym proponowane rozwiązanie poprawi zdolność jednostek samorządu terytorialnego do wykorzystania środków unijnych. Rozwiązanie to nabiera szczególnego znaczenia w świetle zbliżającej się nowej perspektywy finansowej UE – uważa resort finansów.

Równie ważne są poprawki dotyczące sytuacji, gdy lokalny budżet nie jest w stanie zbilansować i spełnić nowe wskaźniki. Wedle obecnych przepisów, jeśli samorząd nie może uchwalić takiego budżetu, musi to zrobić za niego Regionalna Izba Obrachunkowa. Część ekspertów wskazuje, że to po prostu przejęcie przez RIO władzy w gminie.

Bez podwyżek

Po nowelizacji samorząd dostanie trzy lata na naprawę swoich finansów. W razie braku możliwości przygotowania budżetu zgodnie z wymogami, RIO w pierwszej kolejności wzywać będzie samorząd do przygotowania i wdrożenia programu postępowania naprawczego.

Taki program musi zawierać i analizę przyczyn, które doprowadziły do patowej sytuacji, i sam plan, jak ją można naprawić. Powinien on być dosyć szczegółowy, z przedstawieniem harmonogramu i efektów finansowych każdego z działań. Jednocześnie przez czas realizacji programu naprawy samorząd nie będzie mógł zaczynać nowych inwestycji na kredyt, nie będzie mógł się promować, tworzyć fundusz sołeckiego ani pomagać finansowo innym (np. przez gwarancje i poręczenia). Będzie musiał też ograniczyć zadania, które nie są obligatoryjne, a radni i zarząd nie mogą dostać podwyżek.

– W sumie to zmiany w dobrym kierunku – komentuje Marek Wójcik, dyrektor biura Związku Powiatów Polskich. – Ale aby przyniosły one oczekiwane rezultaty, limity zadłużenia wymagają bezwzględnie dalszych, zdecydowanych modyfikacji – dodaje.

ZPP we wspólnym stanowisku z Unią Metropolii Polskich domagają się obniżenia progu dofinansowania w projektach unijnych z 60 proc. proponowanych przez resort finansów do 30 proc. Zdaniem samorządowców, niewiele bowiem gmin dostaje z UE więcej niż 60 proc.

ZPP i UMP chcą też, by chodziło o wydatki na unijne projekty poniesione już po 1 stycznia 2011 r. Dodatkowo proponują całą serię drobniejszych zmian. – Chcemy rzeczywistej poprawy sytuacji samorządów w zakresie spełniania wymogów nowego wskaźnika zadłużenia – podkreśla Woźniak.

Także Związek Miast Polskich i Śląski Związek Gmin i Powiatów uważają, że należy głębiej znowelizować przepisy. Chodzi głównie o konstrukcję wzrostu, wedle którego wylicza się limit zadłużenia – np. zastąpienie dochodów ogólnych dochodami bieżącymi czy wydłużenie okresu liczonych średnich. – Bardzo interesujące są propozycje dotyczące programu naprawczego i wyłączenia finansowania projektów unijnych. Ale są to zmiany daleko niewystarczające i nie wpłyną znacząco na poprawę sytuacji w zakresie spełniania przez samorządy nowego wskaźnika – podkreśla Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.cieslak@rp.pl

Resort finansów zmienił zdanie

Do 31 grudnia 2013 r. obowiązują wspólne dla wszystkich samorządów limity dotyczące zadłużenia: wysokość długu nie może przekroczyć 60 proc. rocznego dochodu danej jednostki, a koszty obsługi zadłużenia – 15 proc. dochodów.

Od początku 2014 (dotyczy to już budżetu na 2014 r. uchwalanych pod koniec tego roku) wysokość limitu zadłużenia będzie indywidualna dla każdego samorządu, w zależności od jego wyników finansowych (wspólny jest tylko wzór, jak obliczać limit). W skrócie mówiąc – średnia z ostatnich trzech lat nadwyżka między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi musi być wyższa od kosztów obsługi zadłużania – rat kapitałowych oraz odsetek w danym roku.

Nowy limit został wprowadzony w ustawie o finansach publicznych w 2009 r. Teoretycznie samorządy miały więc trzy lata na przygotowanie swoich budżetów do nowych wymogów. To właśnie ten argument jeszcze kilka tygodni temu podnosiło Ministerstwo Finansów. Teraz jest gotowe na zmiany, prawdopodobnie dzięki lobbingowi Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Projekt zmian w ustawie o finansach publicznych, razem z nową regułą wydatkową w finansach publicznych, 19 września br. został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów i 24 września br. został przekazany Radzie Ministrów. Zmiany mają być omawiane na posiedzeniu rządu 1 października, by jak najszybciej trafić do Sejmu. Nowelizacja ustawy powinna wejść w życie do końca roku.

Rada Ministrów już na posiedzeniu 1 października ma zająć się nowelizacją ustawy o finansach publicznych i zawartymi tam zmianami dotyczącymi tzw. limitu zadłużenia.

Niewątpliwie zmiany, mocno postulowane przez samorządy, będą dla nich korzystne. Wedle obecnych przepisów bowiem limit zadłużenia, który zacznie obowiązywać już za trzy miesiące, jest zbyt restrykcyjny. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, kilkadziesiąt samorządów w ogóle nie będzie go w stanie spełnić. Ale co ważniejsze, dla wielu gmin, miasta czy powiatów nowy wskaźnik uniemożliwiłby sięgnięcie po fundusze unijne z budżetu na lata 2014–2020.

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu