Reklama

Nepal: 25 ofiar „protestu pokolenia Zet”. Protestujący wskazują „swoją” premier

Do 25 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych protestów w Nepalu, gdzie - po próbie blokady mediów społecznościowych - doszło do upadku rządu na czele którego stał K.P. Sharma Oli.

Publikacja: 11.09.2025 06:53

W Nepalu doszło do protestu pokolenia Zet

W Nepalu doszło do protestu pokolenia Zet

Foto: REUTERS/Navesh Chitrakar

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego doszło do protestów, które doprowadziły do upadku rządu Nepalu?
  • Kogo protestujący widzą w roli nowego premiera Nepalu?
  • Jakie są główne postulaty protestujących w Nepalu?

Władze Nepalu próbowały zablokować dostęp do mediów społecznościowych (obejmujmował serwisy takie jak Facebook, YouTube, LinkedIn, Instagram, X czy Reddit – łącznie 26 platform) w związku z nieprzestrzeganiem przez nie lokalnych przepisów nakazujących zarejestrowanie w Nepalu lokalnego przedstawiciela oraz wskazanie osoby odpowiedzialnej za kontrolę treści w serwisach. Obowiązek ten miał pomóc w walce z dezinformacją i mową nienawiści.

Reklama
Reklama

Jak doszło do protestów, które doprowadziły do upadku rządu Nepalu?

Podjęta przez władze próba wywołała gwałtowny protest Nepalczyków, którzy wyszli na ulice Katmandu i innych miast. Większość protestujących stanowili młodzi ludzie, którzy przekonywali, że protestują przeciwko korupcji rządu – próbę blokady mediów społecznościowych odebrano jako sposób uniemożliwienia informowania opinii publicznej o nadużyciach rządzących. Protesty szybko określono mianem „protestów pokolenia Zet” (pokolenie Zet to osoby urodzone między 1995 a 2010 lub 2012 rokiem). By opanować sytuację, władze wycofały się z blokady mediów społecznościowych i wprowadziły godzinę policyjną w Katmandu. To nie powstrzymało protestów – w efekcie do dymisji podał się premier K.P. Sharma Oli.

Czytaj więcej

Władze Nepalu chciały wyłączyć Facebooka. 19 osób nie żyje. Premier rezygnuje

W środę budynku parlamentu, który był w poprzednich dniach atakowany przez protestujących, pilnowali żołnierze. Wojskowe patrole i pojazdy opancerzone pojawiły się też na ulicach Katmandu, objętego bezterminową godziną policyjną. 

Reklama
Reklama

Liczba ofiar śmiertelnych protestów, w czasie których demonstranci ścierali się z policją, a policjanci używali gazu łzawiącego i gumowych kul, wzrosła do 25. Ranne zostały 633 osoby. 

Nepalskie media informują, że trwają przygotowania do rozmów przedstawicieli władz z protestującymi. 

Była prezes Sądu Najwyższego zostanie nowym szefem nepalskiego rządu?

Młodzi uczestnicy protestów chcą, by nowym premierem została Sushila Karki, pierwsza w historii kobieta, która stanęła na czele Sądu Najwyższego Nepalu. Informację taką przekazał Raman Kumar Karna z Izby Adwokackiej Sądu Najwyższego, który rozmawiał z protestującymi. 

– Gdy mnie poprosili, przyjęłam propozycję – powiedziała Karki w rozmowie z indyjską telewizją CNN-News18. Również przedstawiciele protestujących w rozmowie z mediami potwierdzili, że spotkali się z przedstawicielami armii i zaproponowali, aby premierem została Karki. Była prezes Sądu Najwyższego miałaby stanąć na czele rządu tymczasowego. 

Przez lata brak miejsc pracy w Nepalu sprawiał, że miliony Nepalczyków wyjeżdżały za chlebem do Malezji, na Bliski Wschód i do Korei Południowej, gdzie zatrudniali się głównie w branży budowlanej, a zarobione pieniądze przesyłali rodzinom

We wtorek protestujący podpalili budynek parlamentu – obecnie trwa jego dogaszanie. Protestujący podpalili też siedzibę Sądu Najwyższego, domy niektórych ministrów i prywatną rezydencję premiera Oliego. Sytuacja uspokoiła się nieco po rezygnacji szefa rządu. W sieci opublikowano nagranie, na którym 65-letni minister finansów Bishnu Paudel został zaatakowany na ulicy – widać na nim, jak uczestnicy protestów gonią go, a po kopnięciu przez jednego z nich minister przewraca się. 

Reklama
Reklama

Rzecznik sił zbrojnych Raja Bam Basnet poinformował, że obecnie armia próbuje znormalizować sytuację. W środę ponownie otwarte zostało lotnisko międzynarodowe w Katmandu. 

Protestujący domagają się nie tylko walki z korupcją, ale też poprawy sytuacji gospodarczej kraju. Przez lata brak miejsc pracy w Nepalu sprawiał, że miliony Nepalczyków wyjeżdżały za chlebem do Malezji, na Bliski Wschód i do Korei Południowej, gdzie zatrudniali się głównie w branży budowlanej, a zarobione pieniądze przesyłali rodzinom. – Jeśli przelewanie krwi jest dobre dla naszej przyszłości, uczestniczenie w protestach było słuszne – mówi 20-letni Suman Rai, który został ranny w czasie demonstracji. 

Oświadczenie w sprawie sytuacji w Nepalu wydał ostatni monarcha Nepalu (kraj odszedł od monarchii w 2008 roku) Gyanendra Bir Bikram Shah Dev. „Jest godne potępienia zabijać i ranić setki (osób), nie odnosząc się do prawdziwych żądań młodzieży. To wbrew wartościom kochającego pokój społeczeństwa Nepalu” – napisał.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego doszło do protestów, które doprowadziły do upadku rządu Nepalu?
  • Kogo protestujący widzą w roli nowego premiera Nepalu?
  • Jakie są główne postulaty protestujących w Nepalu?
Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Donald Trump rządzi sytuacjami wyjątkowymi
Polityka
Czy Francja jest na progu rewolucji?
Polityka
Sprawa rosyjskich dronów. Rutte z apelem do Putina. „Przestań, jesteśmy gotowi”
Polityka
BRICS - Antyamerykanizm bez przekonania
Polityka
Kryzys polityczny w Japonii. A rola kraju w świecie maleje. Japoński analityk: To przygnębiające
Reklama
Reklama