Lepszej kondycji globalnej gospodarki powinny sprzyjać takie czynniki jak utrzymanie łagodnej polityki pieniężnej, poprawa warunków kredytowania gospodarstw domowych i firm, a także reformy gospodarcze przeprowadzone w wielu krajach.
Z najnowszego wydania biuletynu NBP „Koniunktura międzynarodowa" wynika, że w ostatnich dwóch kwartałach słabło tempo wzrostu w systemowo ważnych gospodarkach świata: w większości krajów UE oraz krajów BRIC. W tym samym czasie pogłębiały się także różnice w dynamice wzrostu globalnego: ożywienie w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii umacniało się, natomiast w strefie euro, Chinach, Brazylii i Rosji – słabło. Jako jedną z przyczyn większego zróżnicowania koniunktury gospodarczej w skali globalnej NBP wskazuje wzrost ryzyka geopolitycznego w ostatnich kwartałach, m.in. kryzys rosyjsko-ukraiński.
Bak centralny wskazuje, że od II kwartału 2014 r. słabnie popyt inwestycyjny w gospodarkach europejskich, a także w Chinach, Brazylii i Rosji. „W strefie euro przyczyniły się do tego słabości strukturalne, ograniczenia w dostępie firm i gospodarstw domowych do kredytu oraz pogorszenie uwarunkowań ze strony popytu zewnętrznego" – czytamy w raporcie. Oznaki spowolnienia są widoczne szczególnie wyraźnie w przemyśle Niemiec. Aktywność gospodarczą w strefie euro podtrzymuje natomiast konsumpcja prywatna, wspierana przez poprawiającą się powoli sytuację na rynku pracy i niską inflację. Niepokojącym sygnałem jest obserwowane od czerwca tego roku pogorszenie się nastrojów konsumentów.
W gospodarce Chin kryzys nadprodukcji na rynku mieszkaniowym doprowadził do osłabienia popytu inwestycyjnego, zwłaszcza w sektorze nieruchomości oraz w przemyśle ciężkim. Obniżyła się także konsumpcja, głównie w kategoriach powiązanych z koniunkturą w sektorze nieruchomości. W Brazylii pogłębia się recesja. „Z jednej strony spadek inwestycji jest odzwierciedleniem bardzo niskiego zaufania podmiotów do polityki gospodarczej władz. Z drugiej strony osłabienie się inwestycji jest efektem wygaśnięcia rządowych programów pomocy kredytowej, a także pogorszenia się nastrojów wśród przedsiębiorców" – piszą eksperci NBP.
W Rosji w konsekwencji konfliktu z Ukrainą pogłębia się obserwowany już w ubiegłym roku spadek inwestycji. Obniżyła się także konsumpcja, przede wszystkim z powodu wysokiej inflacji, wolniejszego wzrostu realnych wynagrodzeń i spowalniającej dynamiki kredytu dla gospodarstw domowych.