– Dzięki CIE każdy obywatel będzie miał dostęp do wszystkich kont swoich produktów emerytalnych – zapewnił Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyfryzacji.

Użytkownik CIE znajdzie w niej informacje o swoich oszczędnościach w ZUS, KRUS, PPK, PPE, IKE, IKZE oraz OFE. W jednym miejscu będzie miał dostęp do informacji o aktualnych saldach i historii operacji na wszystkich tych kontach. Sprawdzi, ile kapitału zgromadził na czas emerytury.

Czytaj więcej

PPK dają zarobić. Kto się nie wypisał, dziś liczy zyski. Wyniki funduszy

W CIE znajdą się też kalkulatory, które pozwolą obliczyć, jakie świadczenie będzie się należało po zakończeniu pracy. Użytkownik będzie mógł policzyć także, jak wysoka będzie jego emerytura, gdy już teraz przestanie na nią odkładać, albo jak się ona zmieni, gdy będzie pracował i wpłacał składki już po osiągnięciu wieku emerytalnego. Można też będzie sprawdzić, ile trzeba odkładać, żeby otrzymać założoną kwotę na emeryturze.

Twórcy CIE z resortu cyfryzacji i PFR obiecują pełne bezpieczeństwo danych (ma być ona dostępna m.in. przez aplikację mObywatel). Liczą, że dzięki niej będziemy o wiele bardziej świadomi tego, co czeka nas na emeryturze. I że dzięki temu wiele osób będzie chciało dodatkowo oszczędzać i pracować dłużej po to, by otrzymywać wyższe świadczenie.