Emerytury stażowe to ścieżka do ubóstwa

Polski nie stać na młodych emerytów. Dlatego projekt emerytur stażowych należy schować głęboko na dno sejmowej szuflady.

Aktualizacja: 13.12.2021 21:12 Publikacja: 13.12.2021 21:00

Emerytury stażowe to ścieżka do ubóstwa

Foto: Adobe Stock

We wtorek Sejm ma się zająć promowanym przez NSZZ Solidarność projektem umożliwiającym przejście na emeryturę niezależnie od wieku po 35 latach pracy – dla kobiet, i po 40 – dla mężczyzn. Oznacza to, że kobieta mogłaby iść na emeryturę, mając 53 lata, a mężczyzna 58, jeśli rozpoczęli pracę jako 18-latkowie i cały czas mieli opłacane składki.

W niepewnych czasach może się to 50-latkom wydać nęcące, ale tylko pozornie – to po pierwsze. Zapisany w ZUS kapitał emerytalny rozłoży się bowiem na dłuższy okres pobierania emerytury, np. 53-latka ma wedle GUS przed sobą przeciętnie aż 29 lat życia, a 58-latek – 19. To oraz krótszy okres „składkowy" sprawia, że emerytura stażowa będzie dużo niższa i dla wielu osób będzie oznaczać pauperyzację. To zaś wymusi wzrost wydatków państwa na walkę z biedą. I z szarą strefą, w której młodzi emeryci będą zmuszeni dorabiać.

Czytaj więcej

Emerytura stażowa: krótka praca, mały zysk

Dobra alternatywa

Związkowcy argumentują, że oferują wytchnienie dla schorowanych i wypalonych zawodowo. Ale dla schorowanych są renty, a dla wypalonych i czujących się niepewnie na rynku pracy 50-latków należy szukać możliwości poszerzenia kwalifikacji, by jak najdłużej byli aktywni. Przyznaję, to trudniejsze niż wypchnięcie na emeryturę, bo wymaga zmian kultury korporacyjnej przy wsparciu i związków, i pracodawców.

Po drugie, państwa nie stać na kolejny skok kosztów systemu emerytalnego. Jeśli z furtki otwartej przez NSZZ Solidarność skorzystają wszyscy uprawnieni (a zwykle robi to niewiele mniej), koszt już w drugim roku po zmianie sięgnie w przybliżeniu połowy sumy wydawanej na 500+. Taki prezent dla młodych emerytów jeszcze bardziej obciąży pracujących.

Po trzecie, już teraz mamy jeden z najkrótszych w Europie okresów aktywności zawodowej, m.in. z powodu skasowania przez PiS stopniowego wydłużania wieku emerytalnego do 67 lat. W efekcie w wieku 55–64 lat pracuje u nas niespełna 64 proc. mężczyzn i tylko 41 proc. kobiet. Dla porównania, w Szwecji to odpowiednio 80 proc. i 75 proc., a w Islandii 85 proc. i 74 proc.

Czytaj więcej

Związki naciskają prezydenta o emerytury stażowe

Imigranci nie dadzą rady

Zapaść demograficzna sprawi, że z biegiem czasu będzie w Polsce ubywać pracujących, podczas gdy na emeryturę trafi powojenny wyż demograficzny. Na razie imigranci – głównie z Ukrainy – łatają braki na rynku pracy, ale bez polityki imigracyjnej i otwarcia drzwi dla innych nacji nie starczy to na długo.

Dlatego najlepsze, co można zrobić z projektem emerytur stażowych, to włożyć go na dno sejmowej szuflady. Promującemu go związkowi zapewne trudno byłoby się z tym pogodzić, choć paradoksalnie to także w jego interesie. Bo im więcej ludzi wyśle na emeryturę, tym mniej będzie miał składek – emeryci płacą przecież tylko połowę stawki pracowniczej.

We wtorek Sejm ma się zająć promowanym przez NSZZ Solidarność projektem umożliwiającym przejście na emeryturę niezależnie od wieku po 35 latach pracy – dla kobiet, i po 40 – dla mężczyzn. Oznacza to, że kobieta mogłaby iść na emeryturę, mając 53 lata, a mężczyzna 58, jeśli rozpoczęli pracę jako 18-latkowie i cały czas mieli opłacane składki.

W niepewnych czasach może się to 50-latkom wydać nęcące, ale tylko pozornie – to po pierwsze. Zapisany w ZUS kapitał emerytalny rozłoży się bowiem na dłuższy okres pobierania emerytury, np. 53-latka ma wedle GUS przed sobą przeciętnie aż 29 lat życia, a 58-latek – 19. To oraz krótszy okres „składkowy" sprawia, że emerytura stażowa będzie dużo niższa i dla wielu osób będzie oznaczać pauperyzację. To zaś wymusi wzrost wydatków państwa na walkę z biedą. I z szarą strefą, w której młodzi emeryci będą zmuszeni dorabiać.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli