Polskie firmy uwierzyły we franczyzę

W systemach licencyjnych działa dzisiaj już ponad 430 sieci – zarówno stacji benzynowych, jak i sklepów odzieżowych czy spożywczych. Dzięki ich rozwojowi dynamicznie zwiększa się też zatrudnienie

Publikacja: 28.11.2007 23:39

Polskie firmy uwierzyły we franczyzę

Foto: Rzeczpospolita

Rozwój sieci franczyzowych i agencyjnych przekłada się w znaczący sposób na rynek pracy. Jak podaje firma doradcza Profit System, w pierwszym półroczu tego roku zatrudnienie dzięki takim sieciom zwiększyło się o ponad 11 tys. Dzisiaj działa w Polsce ponad 450 różnych systemów franczyzowych, z czego ponad połowa przypada na branże odzież i obuwie (24,5 proc.), art. spożywcze i przemysłowe (14,4 proc.) i gastronomia (13,5 proc.). Sieci franczyzowe zdobyły już jedną czwartą rynku dóbr szybko zbywalnych wartego ok. 200 mld zł rocznie. Inwestycje franczyzobiorców w branży handlowej w 2006 r. wyniosły niemal 630 mln zł. Z czego wynika popularność tego systemu wśród firm handlowych? Przedsiębiorca może przyłączyć się do sieci ze znanym logo i centralnymi dostawami na lepszych niż dla pojedynczego sklepu warunkach. W zamian uiszcza stałą albo zależną od obrotów opłatę. Wejście do sieci wiąże się z bardzo różnymi kosztami – od 50 tys. zł w przypadku salonu z artykułami telekomunikacyjnymi do 3 mln zł w przypadku stacji benzynowej. Oczywiście są też możliwości pracowania pod znaną marką przy jeszcze niższych opłatach lub nawet bez nich. Dlatego popularność takiego sposobu na biznes rośnie, a zatrudnienie w firmach rozwijających się poprzez franczyzę czy ajencję w pierwszych pięciu miesiącach roku zwiększyło się o 6 proc. Boom na rynku trwa więc w najlepsze – jak wyjaśniają eksperci z Profit System, od pięciu lat przybywa średnio 45 sieci franczyzowych i agencyjnych rocznie. Przez pięć miesięcy tego roku przybyło ich już 20 – większość działa głównie w branży usług finansowych. – Wzrost zatrudnienia przebiega w dwóch etapach. W pierwszej kolejności zwiększa się liczba franczyzobiorców, którzy następnie tworzą miejsca pracy w swoich jednostkach – mówi Michał Wiśniewski, dyrektor ds. franczyzy w Profit System.

Zdecydowanie największe zapotrzebowanie na pracowników występuje w sieciach spożywczo-przemysłowych, z artykułami dla dla domu i ogrodu oraz w usługach, zwłaszcza w gastronomii oraz edukacji, gdzie średnie zatrudnienie wynosi 6 – 8 osób na jednostkę franczyzową. Oczywiście w większych sklepach czy restauracjach zatrudnienie na jeden punkt to nawet kilkadziesiąt osób.

Rynek rozwija sie też dzięki ekspansji instytucji finansowych – dziesięć banków ma już własne systemy partnerskie – są to AIG, BISE-Monetia, BPH, Dominet, Eurobank, Getin, GE Money Bank, ING Bank Śląski, PKO BP SA i Polbank EFG. Pozwala im to na wchodzenie ze swoimi placówkami nawet w mniejszych miejscowościach, do kilkunastu tysięcy mieszkańców.

Powstają też zupełnie nowe koncepty franczyzowe jak PAF Operator Pocztowy, który jest pierwszą prywatną pocztą w kraju, rozwijającą się na zasadzie franczyzy. W sieci działa już 48 placówek franczyzowych – docelowo ma ich być 120. Klienci mogą w nich wysłać i odebrać listy zwykłe, polecone, za potwierdzeniem odbioru, a także kolportować ulotki i druki bezadresowe. PAF realizuje również opłaty rachunków, szybkie przekazy pieniężne, wynajmuje skrytki pocztowe oraz świadczy usługi związane z tłumaczeniami. Koszty inwestycji uzależnione są od rodzaju placówki i wynoszą od 500 zł do 80 tys. zł.

Dzięki wprowadzeniu franczyzy firma ma szansę na szybki rozwój. Nie musi sama budować sieci, tylko wchodzą do niej przedsiębiorcy z własnymi lokalami, którzy zazwyczaj także sami inwestują w ich dostosowanie do sieci franczyzodawcy. Mają też doświadczenie w branży, co w obecnych realiach bardzo konkurencyjnego rynku jest nie do przecenienia. Akademia Rozwoju Systemów Sieciowych zajmująca się badaniami rynku franczyzowego w Polsce obliczyła, że firmy korzystające z tego systemu w pierwszych czterech miesiącach tego roku zwiększyły obroty o 6 proc. W drugiej połowie roku ich rozwój może jeszcze przyspieszyć, zdaniem analityków w 2007 r. obroty będą wyższe o 8 proc. Firma badawcza Profit System szacuje wartość obrotów firm działających przez system franczyzowy i ajencyjny na niemal 50 mld zł rocznie.

Pojawiają się też firmy z nowych branż, które decydują się na uruchamianie sklepów w tym systemie. Zbliżona do agencji jest forma, którą proponuje Empik, największa w Polsce sieć sklepów z prasą, książkami, muzyką czy multimediami. Firma już otwiera sklepy w tym systemie - planowanych jest oczywiście znacznie więcej kolejnych. – Nasz system jest raczej ajencyjny. Chcemy mieć bowiem kontrolę nad lokalami. Jednak jeśli przedsiębiorca dysponuje lokalem, to oczywiście możemy go od niego wynająć – sami inwestujemy w wyposażenie – mówi Maciej Dyjas, prezes giełdowej grupy Empik Media & Fashion, do której należy sieć. Prowadzenie sklepu pod znanym logo Empik nie wiąże się dla przedsiębiorcy z żadnymi kosztami. – Naszą ofertę kierujemy głównie do ludzi z doświadczeniem np. w prowadzeniu księgarni. W zamian proponujemy procent od obrotów sklepu – dodaje prezes Dyjas. Nową sieć budują też Składy Budowlane VOX – firma postanowiła wykorzystać koniunkturę w budownictwie oraz ogromne zapotrzebowanie na materiały budowlano – wykończeniowe. Jej marka franczyzowa to Majster – w sklepach tej sieci można kupić materiały wykończeniowych dla domu, głównie paneli podłogowych, drzwi, listew oraz produktów pvc. Sieć Majster, choć nowa na rynku rozwija się bardzo dynamicznie – można je znaleźć głównie w miastach gminnych i powiatowych. Ten rok Składy Budowlane VOX planują zamknąć liczbą 30 sklepów.

Choć nowości przybywa, to sieci od lat rozwijające się w systemie dalej są mocne. Liderami na rynku są zarówno pod względem liczby placówek, jak i przychodów) sieci spożywczo-przemysłowe. Na pierwszym miejscu są sklepy abc – w sieci zarządzanej przez giełdową grupę Eurocash działa już ponad 2,4 tys. placówek i co roku przybywa ich ponad 200. Pod marką Lewiatan do końca roku z kolei ma działać 2 tys. sklepów. W czołówce jest też Sieć 34, zarządzana przez spółkę Rabat Pomorze – pod tą marką działa już ponad 1,2 tys. placówek. Co ciekawe, pierwszy z nich działa już w Wielkiej Brytanii, jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia ma ich być siedem. – Nie ponosimy na razie z tego tytułu kosztów, jednak kiedy sklepów będzie kilka, to ruszymy z reklamą. Nie można liczyć tylko na marketing szeptany wśród klientów, zwłaszcza że chcemy zawalczyć nie tylko o polskich emigrantów, ale także Brytyjczyków – mówi Marek Theus, prezes Rabatu Pomorze. Firma docelowo chce mieć na Wyspach 50 swoich sklepów, oczywiście w ramach systemu franczyzowego. Rynki zagraniczne także poprzez franczyzę chcą też podbić benedyktyni z Tyńca, którzy teraz budują w Polsce sieć sklepów z produktami powstającymi według tradycyjnych zakonnych receptur.

– Rozmawiamy z kontrahentami w Kanadzie, Niemczech i Austrii. Pierwsze sklepy chcemy tam otworzyć jednak dopiero pod koniec przyszłego roku – na razie mamy zbyt wiele do zrobienia w Polsce – mówi Piotr Fugiel z Benedicite, jednostki gospodarczej założonej przez zakonników. Dzisiaj mają już dziewięć sklepów, osiem kolejnych jest w przygotowaniu, a dalszych jedenaście jest w trakcie negocjowania umów. Produkty mnichów szturmem zdobywają rynek – miesięczna sprzedaż w jednym sklepie to już kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pierwsze powstały dopiero latem tego roku – na koniec przyszłego ma ich być 100. Mnisi wcześniej sprzedawali swoje specjały. – Będziemy najszybciej zorganizowaną siecią franczyzową w Polsce – dodaje Fugiel.

Właściciele sklepu lub lokalu usługowego decydują się na franczyzę w momencie, gdy osiągają pewne maksimum rozwoju własnej firmy w ramach posiadanego kapitału. Chcą jednocześnie prowadzić więcej niż jedną placówkę przy zachowaniu standardów jakości. W przypadku istniejącej już sieci franczyza jest elementem strategii rozwoju, która umożliwia osiągnięcie efektów skali w kwestii zaopatrzenia i dystrybucji oraz przyspieszenie tempa wzrostu sieci przy wykorzystaniu zewnętrznych i rozproszonych źródeł finansowania. Aby osiągnąć sukces jako franczyzodawca, trzeba potraktować franczyzę jak strategię rozwoju, a nie tylko źródło pozyskania kapitału.

Dzięki swojej specyfice franczyza jest doskonałym narzędziem dla tych instytucji finansowych, które chcą szybko zwiększyć liczbę swoich placówek. Bliskość oddziału banku to nadal decydujące kryterium przy wyborze banku przez klienta jest to czynnik nie bez znaczenia dla tych banków, które chcą się liczyć w walce o klienta. O ile w latach ubiegłych na franczyzę stawiały głównie banki, które dopiero aspirowały do bycia liderem rynku jak Multibank, Pol-bank czy Eurobank, to w roku 2007 własne systemy franczyzowe zaczęli budować liderzy tego sektora, jak np. ING Bank Śląski czy BZ WBK. Boom kredytowy powoduje duże zapotrzebowanie na usługi pośrednictwa i doradztwa finansowego. Expander z sukcesami rozwija biznes franczyzowy od kilku lat, inne – jak emFinance, Auxilium czy Blue Tax Group – są dopiero na początku drogi.

—not. p.m.

Rozwój sieci franczyzowych i agencyjnych przekłada się w znaczący sposób na rynek pracy. Jak podaje firma doradcza Profit System, w pierwszym półroczu tego roku zatrudnienie dzięki takim sieciom zwiększyło się o ponad 11 tys. Dzisiaj działa w Polsce ponad 450 różnych systemów franczyzowych, z czego ponad połowa przypada na branże odzież i obuwie (24,5 proc.), art. spożywcze i przemysłowe (14,4 proc.) i gastronomia (13,5 proc.). Sieci franczyzowe zdobyły już jedną czwartą rynku dóbr szybko zbywalnych wartego ok. 200 mld zł rocznie. Inwestycje franczyzobiorców w branży handlowej w 2006 r. wyniosły niemal 630 mln zł. Z czego wynika popularność tego systemu wśród firm handlowych? Przedsiębiorca może przyłączyć się do sieci ze znanym logo i centralnymi dostawami na lepszych niż dla pojedynczego sklepu warunkach. W zamian uiszcza stałą albo zależną od obrotów opłatę. Wejście do sieci wiąże się z bardzo różnymi kosztami – od 50 tys. zł w przypadku salonu z artykułami telekomunikacyjnymi do 3 mln zł w przypadku stacji benzynowej. Oczywiście są też możliwości pracowania pod znaną marką przy jeszcze niższych opłatach lub nawet bez nich. Dlatego popularność takiego sposobu na biznes rośnie, a zatrudnienie w firmach rozwijających się poprzez franczyzę czy ajencję w pierwszych pięciu miesiącach roku zwiększyło się o 6 proc. Boom na rynku trwa więc w najlepsze – jak wyjaśniają eksperci z Profit System, od pięciu lat przybywa średnio 45 sieci franczyzowych i agencyjnych rocznie. Przez pięć miesięcy tego roku przybyło ich już 20 – większość działa głównie w branży usług finansowych. – Wzrost zatrudnienia przebiega w dwóch etapach. W pierwszej kolejności zwiększa się liczba franczyzobiorców, którzy następnie tworzą miejsca pracy w swoich jednostkach – mówi Michał Wiśniewski, dyrektor ds. franczyzy w Profit System.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli