Inflacja spadnie w przyszłym roku poniżej 3,5 proc.

Rozmowa ze Sławomirem Skrzypkiem, prezesem NBP

Aktualizacja: 10.04.2008 14:49 Publikacja: 10.04.2008 01:53

Sławomir Skrzypek, prezes NBP

Sławomir Skrzypek, prezes NBP

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Rz: Według ekonomistów inflacja osiągnie szczyt dopiero w III kwartale. Co mogło spowodować zmianę przewidywanej ścieżki inflacji?

Sławomir Skrzypek:

Warto podkreślić, że bank centralny ze względu na opóźnienia w oddziaływaniu polityki pieniężnej na inflację, jak również różnoraki charakter szoków oddziałujących na zmiany cen w gospodarce, bardziej zwraca uwagę na kształtowanie się inflacji w średnim, a nie w krótkim okresie. Stąd zmiana kształtu ścieżki inflacyjnej w perspektywie najbliższych dwóch kwartałów nie jest kluczowym czynnikiem decydującym o bieżącej i przyszłej polityce pieniężnej. Nie wiem, jakie konkretnie przesłanki zadecydowały o zmianie prognoz ekonomistów biorących udział w konkursie, jednak nie dziwi mnie dokonywanie korekt, bo pojawiają się, wcześniej nieprzewidywane, informacje determinujące przebieg przyszłej ścieżki inflacji. Obserwując zmiany prognoz, można wnioskować, że są one związane zarówno z podwyższeniem prognozy inflacji na III kwartał, jak i obniżeniem oczekiwanej inflacji w I kwartale tego roku. Niższa inflacja w I kwartale to efekt zmiany koszyka CPI, ale i pewnego wyhamowania wzrostu cen żywności i paliw oraz przesunięcia podwyżek cen gazu na drugi kwartał. W kierunku wyższej inflacji oddziałuje też polityka rządu, w ramach której realizowane są podwyżki cen energii elektrycznej i gazu oraz wzrost akcyzy na niektóre towary. Gdyby nie te zjawiska, już obecnie obserwowalibyśmy spadkową tendencję inflacji.

Co się musi stać, by zrealizowały się przewidywania optymistów, że w I kwartale 2009 r. inflacja może obniżyć się poniżej 3 proc.?

Ścieżka centralna lutowej projekcji inflacji wskazała na wzrost powyżej 3,5 proc. w 2008 r. i jej spadek do poziomu nieznacznie przekraczającego 3,5 proc. w 2009 r. oraz powrót poniżej 3,5 proc. w 2010 roku. Wydaje się prawdopodobne, że inflacja powróci poniżej 3,5 proc. szybciej, niż wskazywała na to ścieżka centralna w lutowej projekcji. Staram się być realistą i uważam, że poziom 3 proc. możemy osiągnąć nieco później niż w pierwszym kwartale 2009 roku, sądzę jednak, że już w pierwszej połowie 2009 roku inflacja może się znaleźć w dopuszczalnym przedziale odchyleń od celu, czyli poniżej 3,5 proc.

Czy dla NBP miesięczne dane mają również duże znaczenie, czy ważniejsze są dane kwartalne?

Dane kwartalne lepiej odzwierciedlają procesy makroekonomiczne niż dane miesięczne. Dane miesięczne podlegają przejściowym zaburzeniom, które mogą być mylnie interpretowane jako zmiana trendu, natomiast dane kwartalne są pod tym względem lepsze, choć też nie w pełni wolne od zaburzeń. Dane kwartalne mają jednak tę wadę, że są dostępne co trzy miesiące, a posiedzenia decyzyjne RPP odbywają się co miesiąc. Uwzględniając te warunki, dla banku centralnego ważne są przede wszystkim dane kwartalne, ale w okresach, gdy ich nie ma, analizowane są dane miesięczne, bowiem są podstawą do oceny danych kwartalnych i w efekcie przebiegu przyszłych procesów gospodarczych.

Rz: Według ekonomistów inflacja osiągnie szczyt dopiero w III kwartale. Co mogło spowodować zmianę przewidywanej ścieżki inflacji?

Sławomir Skrzypek:

Pozostało 95% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli