Irlandia jeszcze do niedawna miała jeden z najwyższych wskaźników wzrostu gospodarczego w Europie. Na początku obecnej dekady przekraczał on 10 proc. a w roku ub. wyniósł 5,3 proc. Gospodarka Hiszpanii rozwijała się w tempie przekraczającym 3 proc. Okres silnej ekspansji gospodarczej, który trwał od 2004 roku, dobiega jednak końca.
W obu krajach wartość produkcji budowlano-montażowej wytwarza ok. 10 proc. PKB, dwukrotnie więcej niż w pozostałych państwach Unii. Zarówno Irlandia jak i Hiszpania są szczególnie wrażliwe na koszt kredytu mieszkaniowego. Wczorajsza decyzja EBC, który podwyższył stopę referencyją o 25 pkt bazowych, do 4,25 proc., odbije się boleśnie na ratach kredytów.
W Hiszpanii w styczniu ceny mieszkań wzrosły tylko o 4 proc., a sprzedaż zmalała o 27 proc. mimo rekordowej w roku liczby 650 tys. budowanych mieszkań.
Według Instytutu Badań Społeczno-Ekonomicznych (ESRI) w maju wskaźnik cen nowych domów w Irlandii spadł o 8,3 proc., w Dublinie ceny nieruchomości zmalały o 10,4 proc. W całej Irlandii ceny domów spadły o 9,5 proc. W maju 2008 roku cena przeciętnego domu wynosiła około 275 tys. euro,
W marcu wskaźnik nowych budów spadł w Irlandii o 60 proc., w porównaniu do marca 2007 r., a w Hiszpanii aż o 70 proc.