Po kilku latach zwiększania się armii polskich bankowców w tym roku ich liczba spadnie. To efekt kryzysu i konieczności ostrego ograniczenia kosztów.
W tym roku banki zwolnią około 10 tys. osób, co oznacza, że zatrudnienie w sektorze zmniejszy się o ponad 5 proc. – uważa Marek Juraś, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK. Jednak jego zdaniem, biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnich dwóch latach zatrudnienie w bankach wzrosło o ponad 20 tys., taka skala redukcji w sytuacji pogorszenia się warunków rynkowych nie jest niestety czymś szczególnym. Na koniec ubiegłego roku w sektorze pracowało około 180 tys. osób.
[srodtytul]Wieści z Kredyt Banku[/srodtytul]
Redukcje w największym stopniu dotkną te banki, które w ostatnim czasie dynamicznie rozwijały sieć oddziałów, oraz te, które specjalizowały się w kredytach hipotecznych oraz funduszach inwestycyjnych. Wczoraj Kredyt Bank poinformował, że zwolni w tym roku 300 osób w formie zwolnień grupowych, a dodatkowo zatrudnienie zostanie zmniejszone o 200 osób m.in. poprzez naturalne odejścia oraz nieprzedłużanie umów na czas określony także w innych spółkach grupy.
– Rozmawiamy z radą pracowniczą na temat trybu i warunków tych zwolnień. Przygotowujemy program osłonowy, który również jest konsultowany z przedstawicielami pracowników – tłumaczy Monika Nowakowska z Kredyt Banku. Na koniec stycznia w banku pracowało 5679 osób, a w całej grupie 7261 osób.