Nadzieja trzyma złotego

Wejście do ERM2 jest realne w 2009 roku – twierdzi resort finansów. Przedstawiciele ministerstwa wierzą, że skutecznie uda się ograniczyć wahania polskiej waluty

Publikacja: 27.04.2009 07:18

Nadzieja trzyma złotego

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Ministerstwo Finansów zakończyło prace nad ”Uwarunkowaniami realizacji kolejnych etapów mapy drogowej przyjęcia euro przez Polskę”. W tym tygodniu dokumentem zajmie się rząd. Odpowiada on na podstawowe pytanie – przy jakiej zmienności kursu złotego możemy wejść do poczekalni przed przyjęciem euro. Jak nieoficjalnie dowiedziała się ”Rz”, resort przedstawi w nim symulację wahań kursu polskiej waluty, zgodnie z którą wejście do ERM2 będzie realne w drugiej połowie roku. – Jeśli mielibyśmy odnosić się do tego, co dziś obserwujemy na rynku walutowym, wejście do ERM2 w najbliższym czasie jest zagrożone – mówi wiceminister finansów Ludwik Kotecki. – Są jednak szanse na to, że w ciągu następnych miesięcy kurs będzie w miarę stabilny, a wtedy do planów wejścia do systemu moglibyśmy wrócić przed końcem 2009 r.

[wyimek]4,15 zł mógłby wynieść kurs wymiany złotego na euro – zdaniem wielu ekonomistów[/wyimek]

Wahania złotego po ogłoszeniu informacji, że będziemy mieli otwartą pożyczkę w MFW, zmniejszyły się. Nadal jednak są na tyle duże, że o wejściu do walutowej poczekalni możemy zapomnieć. W ciągu jednego weekendu złoty potrafił stracić do euro 15 groszy, tymczasem ekonomiści wyliczyli, że gdyby odnieść kurs złoty/euro do kursu korona słowacka/euro przed wejściem Słowacji do ERM2, wahania naszej waluty powinny mieścić się w przedziale +/- 1,5 grosza. Ekonomiści mówią krótko – to nierealne.

– Co prawda sytuacja na rynkach finansowych stopniowo się poprawia, a złoty wolno umacnia swą pozycję – co pozwala sądzić, że najgorsze mamy już za sobą – jednak zmienność nadal jest duża. Trudno więc mówić o stabilizacji wobec jakiegoś poziomu – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ. W jego ocenie na poprawę i znaczne zmniejszenie zmienności kursowej możemy liczyć dopiero w 2010 roku.

Winek podkreśla jednak, że rząd powinien kontynuować działania na rzecz przyjęcia euro, bo to samo w sobie stabilizuje naszą walutę. Na to właśnie liczy resort finansów. – Przykłady innych krajów pokazują, że perspektywa szybkiego przyjęcia unijnej waluty wpływała bardzo pozytywnie na wahania kursowe, to samo powinno też dotyczyć złotego – dodaje Kotecki.

Piotr Bujak z BZ WBK zaznacza, że sytuacja na rynku walutowym może się w sprzyjających okolicznościach ustabilizować: gdy przestaną się pogarszać perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce i regionie, wykluczona będzie utrata stabilności finansowej przez któryś z krajów w regionie i nie dojdzie do nasilenia niechęci do ryzyka na globalnych rynkach. Mało prawdopodobna jest zaś zmiana w zakresie politycznego poparcia dla szybkiego wejścia do ERM2. Poza tym deficyt finansów publicznych już w tej chwili przekracza wymagane przez KE 3 proc. PKB. – Wymagania Komisji musimy spełniać, gdy będziemy przyjmować euro, nie w momencie wchodzenia do ERM2 – podkreśla Ludwik Kotecki.

[ramka][b]Jakub Borowski - główny ekonomista Invest Banku[/b]

Złoty powinien utrzymywać stabilny kurs względem innych walut przez co najmniej trzy kwartały przed wejściem do ERM2. Tymczasem w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy zmienność kursu naszej waluty była trzykrotnie wyższa niż zmienność kursu słowackiej korony w okresie poprzedzającym wstąpienie Słowacji do systemu. Co więcej, gdy nasz sąsiad przyjmował euro, kurs wymiany korony był niemal identyczny jak średni jej kurs w okresie trzech kwartałów przed ERM2. Myślę, że Polska powinna już zacząć rozmawiać z EBC i KE o wejściu do unii walutowej, pokazać warunki przyjęcia euro, a mówienie o konkretnej dacie odłożyć. [/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [link=mailto:e.glapiak@rp.pl]e.glapiak@rp.pl[/link][/i]

Ministerstwo Finansów zakończyło prace nad ”Uwarunkowaniami realizacji kolejnych etapów mapy drogowej przyjęcia euro przez Polskę”. W tym tygodniu dokumentem zajmie się rząd. Odpowiada on na podstawowe pytanie – przy jakiej zmienności kursu złotego możemy wejść do poczekalni przed przyjęciem euro. Jak nieoficjalnie dowiedziała się ”Rz”, resort przedstawi w nim symulację wahań kursu polskiej waluty, zgodnie z którą wejście do ERM2 będzie realne w drugiej połowie roku. – Jeśli mielibyśmy odnosić się do tego, co dziś obserwujemy na rynku walutowym, wejście do ERM2 w najbliższym czasie jest zagrożone – mówi wiceminister finansów Ludwik Kotecki. – Są jednak szanse na to, że w ciągu następnych miesięcy kurs będzie w miarę stabilny, a wtedy do planów wejścia do systemu moglibyśmy wrócić przed końcem 2009 r.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem