Ściągnięto tutaj dodatkowe posiłki policji, wojska i służb granicznych. To wszystko z powodu szczytu finansowego - dorocznej konferencji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego,na który zjechało tutaj 13 tysięcy ministrów, bankierów, ekonomistów i dziennikarzy z ponad 180 krajów członkowskich tych instytucji.
[srodtytul] Ożywienie nadal niemrawe[/srodtytul]
Recesja odchodzi, ale bardzo powoli. Tak samo niemrawy będzie powrót do wzrostu gospodarczego na świecie. Nie ma na co liczyć na to, że kraje Azji pociągną cały świat do dynamicznego rozwoju. To główne przesłania z dziesiątków spotkań, jakie odbywają się w przeddzień rozpoczęcia walnego zgromadzenia BŚ i MFW. Wprawdzie MFW poprawia swoje prognozy co kilka miesięcy, ale nadal wzrost PKB nie wygląda najlepiej. Cała gospodarka w UE skurczy się w tym roku o 4,2 proc, zaś w roku przyszłym będzie się rozwijała w tempie 0,5 proc. rocznie.
Na tym tle dobrze wygląda Polska - 1 proc.- wzrost PKB w tym roku i 2,2 proc. w 2010. Lepsza od nas ma być Słowacja ,która - według MFW — ma szansę dojść do 3,7 proc. wzrostu. Najgorsza sytuacja w naszym regionie ma miejsce w krajach bałtyckich, na Węgrzech oraz na Ukrainie, zaś w strefie euro z recesji nie mają szans wyjść w 2010 r. Hiszpania, Irlandia, Grecja i Luksemburg.
W tak trudnej sytuacji Bank Światowy, MFW, ale i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju jak mantrę powtarzają konieczność większych wpłat ze strony krajów członkowskich w celu podwyższenia kapitału. MFW sprzeda w tym celu także część rezerw utrzymywanych w złocie.