Na naszym rynku funkcjonuje już ok. 200 funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ). Firmy mogą wnosić do nich różnego rodzaju aktywa: akcje spółek, nieruchomości, udziały w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, wierzytelności, a nawet statki morskie. Zyski z lokat funduszu są zwolnione z podatku dochodowego i w całości mogą być reinwestowane. Obowiązek zapłacenia podatku pojawia się dopiero w momencie podejmowania środków z funduszu lub umorzenia czy wykupienia certyfikatów.
– Rozwiązanie takie wybierają podmioty, które ponoszą duże obciążenia z tytułu
podatku CIT (podatek dochodowy od firm) i szukają sposobu na ich optymalizację – wyjaśnia Szymon Szatkowski, dyrektor departamentu sprzedaży w Idea TFI.
Fundusze mogą zaciągać kredyty, co pozwala inwestorom korzystać z dodatkowego źródła zewnętrznego finansowania.
Koszty prowadzenia funduszu zamkniętego zależą przede wszystkim od wielkości aktywów (wynagrodzenie depozytariusza), ich rodzaju oraz od liczby spółek w funduszu.