Kandydatów można zgłaszać od poniedziałku, 23 maja. Wszystko wskazuje, że europejskim kandydatem na to stanowisko zostanie, jak zakładano od tygodnia, Christine Lagarde, obecna minister finansów Francji.
Mocny kandydat Turcji Kamal Dervis, który był już wiceprezesem Banku Światowego, powiedział otwarcie, że nie interesuje go ta posada. Natomiast Lagarde, mimo że sama nie wypowiedziała się w tej sprawie, otrzymała oficjalne poparcie ministra finansów Wielkiej Brytanii George'a Osborne'a oraz kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Musi jednak do swojej kandydatury przekonać prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, który bardzo niechętnie pozbędzie się najlepszego specjalisty w rządzie przed zaplanowanymi na 2012 r. wyborami prezydenckimi. Nie ma za to wątpliwości, że pani Lagarde otrzyma poparcie wszystkich ministrów finansów Unii Europejskiej. Marc Uzan, dyrektor Reinventing Bretton Woods Commitee, uważa, że szanse francuskiej minister finansów są nie do przebicia.
"Jest kompetentna, a w dodatku dzisiaj szefuje G20, gdzie wszyscy ją popierają. Przy dzisiejszym portfelu MFW i zaangażowaniu w strefie euro ta posada nie może iść gdziekolwiek indziej" – napisał Uzan w tekście przysłanym "Rz".
To oznacza, że wymieniane nie tylko w Polsce kandydatury byłego wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza oraz byłego premiera, a obecnie prezesa NBP Marka Belki nie miały od początku szans. Tak jak zresztą mówił w rozmowie z "Rz" prezes NBP.
Poprzedni szef MFW Francuz Dominique Strauss-Kahn został wypuszczony w ostatni weekend za kaucją 6 mln dolarów. Od MFW otrzymał odprawę w wysokości 250 tys. dol. i niewielką emeryturę, jaka mu się należała po przepracowaniu 3,5 roku na tym stanowisku.